27. niedziela zwykła
Ewangelia Marka 10:2-16
„Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela”. To bardzo jasne przesłanie od Jezusa Chrystusa. Ponieważ Bóg jest miłością i jednoczy, a nie dzieli. W tym konkretnym kontekście chodzi o związek mężczyzny i kobiety w rodzinie. Rodzina rodzi się w jedności stworzonej przez Boga. I ta jedność nie może być podzielona przez decyzję mężczyzny lub kobiety. Ponieważ jest to jedność stworzona przez Boga. Ta jedność ma być pielęgnowana i kultywowana w każdej chwili w rodzinie. To, co jest w tym konieczne, dla każdej osoby, która żyje w tej jedności, w rodzinie, to wzrastanie w tej jedności i przezwyciężanie pokus podziału. Dokonuje się to w jedności, razem. Nie w pojedynkę i nie próbując wzrastać samotnie. Podział pojawia się, gdy ktoś myśli tylko o sobie. W rodzinie mężczyzna i kobieta myślą razem. Ta jedność potrzebuje miejsca na przebaczenie, na wznowienie, na zrozumienie, na wiele innych cnót. Ale podstawą tego jest zrozumienie, że Bóg chce jedności, a nie podziału. Wtedy możemy wzrastać w jedności. Zastanówmy się: Jak bardzo pracuję i modlę się o jedność w rodzinach?
Don Giorgio