Piątek 3 tygodnia okresu zwykłego
lub Święta Aniela Merici, Dziewica
Pierwsze czytanie – Hbr 10, 32-39
„Nie tylko bowiem uczestniczyliście w cierpieniach tych, którzy byli w więzieniu, ale z radością przyjęliście pozbawienie was waszych rzeczy, wiedząc, że posiadacie coś lepszego i trwałego”. To jest klucz do przyjęcia wszystkich wyzwań i trudności na naszej drodze naśladowania Chrystusa, który jest światłem naszego życia. Dlatego czytamy: „Pamiętajcie o wszystkich cierpieniach, jakie was spotkały po otrzymaniu światła, we wcześniejszych dniach”. Kiedy zaczynamy iść za światłem, spotykamy się z wyzwaniami i trudnościami. Nie tylko trudności wewnętrzne, ale także trudności i wyzwania społeczne. „Czasami będąc sami publicznie narażeni na zniewagi i przemoc, a czasami jako współpracownicy innych, którzy byli traktowani w ten sam sposób”. Wtedy pojawia się pytanie, jak się z tym zmierzyć? List mówi, że możemy to zrobić, gdy posiadamy coś, co jest lepsze i trwałe. Posiadanie czegoś, utożsamianie się z czymś. To nie jest coś, ale to jest osoba, osoba Jezusa Chrystusa. Kiedy czujemy, że należymy do Jezusa Chrystusa, mamy Jego miłość, a Jego miłość jest lepsza i trwa wiecznie, możemy sprostać wszelkim trudnościom w pójściu za Nim. Trudności przyjmujemy nie sami, ale razem z Jezusem Chrystusem. A potem nawet wchodzimy na dalszy poziom. Będziemy starali się dzielić cierpienia innych, „nie tylko współuczestniczyli w cierpieniach tych, którzy byli w więzieniu”. Im bardziej czuję się częścią Jezusa Chrystusa, prowadzony przez Jezusa Chrystusa, tym radośniej stawiam czoła trudnościom i dzielę trudności innych. Nie wycofujemy się ani nie toniemy w nich. Idziemy ciągle ze światłem, aby być światłem dla innych. Zastanówmy się: Czy czuję, że należę do Jezusa Chrystusa, gdy stawiam czoła trudnościom w moim życiu?