Maksymilian Kolbe, kapłan, męczennik
Środa 19. tygodnia czasu zwykłego
Ewangelia – Jana 15:12-16
Dziś obchodzimy święto św. Maksymiliana Kolbego, wielkiego misjonarza z Polski w Japonii. W 1941 roku został aresztowany i wysłany do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, gdzie pomagał i wspierał więźniów. W sierpniu tego samego roku jeden z więźniów uciekł, a w odwecie władze wybrały dziesięć osób, które miały umrzeć śmiercią głodową. Jeden z nich miał rodzinę, a Maksymilian Kolbe zaproponował, że zajmie jego miejsce. Oferta została przyjęta, a Kolbe spędził swoje ostatnie dni pocieszając współwięźniów. Człowiek, którego uratował, był obecny podczas jego kanonizacji. Dosłownie zrobił to, co powiedział Jezus: „Człowiek nie może mieć większej miłości od tej, gdy życie swoje oddaje za przyjaciół swoich”. Jezus zrobił to dla nas. Umarł za nas. I prosi nas, abyśmy zrobili to samo. „Ja was wybrałem i zleciłem wam, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał”. Aby przynosić owoce, musimy kochać jak On. Tak czynił św. Możemy to również zrobić, gdy jesteśmy gotowi dobrowolnie podjąć cierpienie innych, od małych uczynków po wielkie poświęcenia. Rezygnując ze swojego komfortu, aby dać komfort drugiemu. To musi być dla nas naturalne. Wtedy nie będzie to tylko dla tych, którzy wiedzą. Ale będzie dla każdego. Troszczysz się o komfort każdego. Zastanówmy się: Czy jestem gotowy zrezygnować ze swoich wygód, aby dać komfort drugiemu?

Don Giorgio