Wtorek III tygodnia Wielkiego Postu
Pierwsze czytanie – Daniela 3:25,34-43
„Azariasz stanął w sercu ognia i zaczął się modlić”. To jest piękne. Stawanie pośród ognia i modlenie się. Stawanie pośród naszych problemów, które mogłyby nas pochłonąć, które mogłyby nas zniszczyć, które mogłyby nas wykończyć, i modlitwa. Tutaj modlitwa nie jest czymś z ust, ale z serca. Tutaj modlitwa jest ożywieniem relacji. Tutaj modlitwa jest odnowieniem relacji. Relacji opartej na zaufaniu. Relacji zaufania. Relacja zrozumienia siebie i zrozumienia Boga. „Udziel nam wybawienia godnego Twoich wspaniałych czynów, niech Twoje imię zdobędzie chwałę, Panie”. Te słowa to wyjaśniają. Wybawienie jest żądane na podstawie czego. Wybawienie godne wspaniałych czynów Pana. A motywem wybawienia jest chwała Pana. Zatem relacja z Panem to relacja, w której Pan jest centrum. Jego wspaniałe czyny są podstawą tej relacji, a Jego chwała jest celem tej relacji. Dlatego Azariasz może wypowiedzieć tę modlitwę pośród ognia. Kiedy wspaniałe czyny Pana stają się podstawą naszej relacji z Bogiem, kiedy Jego Chwała jest celem naszej relacji, moglibyśmy również modlić się stojąc pośrodku naszych trudności. Zastanówmy się: Wielki Post jest czasem zapewnienia, że cudowne czyny Pana są podstawą naszej modlitwy, a Jego chwała jest naszym celem.