Święta Monika
Wtorek 21 tygodnia czasu zwykłego
Ewangelia – Łukasza 7:11-17
„Gdy Pan ją ujrzał, użalił się nad nią. 'Nie płacz’ – powiedział”. Jest tak wiele cudów, których Jezus dokonał w odpowiedzi na prośby i modlitwy. Ale to jest epizod, w którym Jezus podchodzi do wdowy, która straciła jedynego syna. Zobaczył ją i zrobiło mu się jej żal. Nie prosiła Jezusa o cud. Ale Jezus rozpoznał ból tej matki, która straciła wszystko w swoim życiu. Ona już jest wdową. Teraz straciła jedynego syna. Jezus widział jej smutek. Jezus widział jej cierpienie. Podchodzi do niej. To jest Jezus. On widzi nasze łzy. Widzi nasze smutki. Podchodzi do nas i mówi: „Nie płacz”. Nie płacz, ponieważ Jezus tam jest. On sprawi, że jej smutki odejdą. Poprosił zmarłego, aby wstał. „A umarły usiadł i zaczął mówić, a Jezus oddał go jego matce”. Jezus oddał go jego matce. Dziś obchodzimy święto św. Moniki, której łzy również dokonały tego samego cudu. Syn, nad którym płakała, został jej oddany jako św. Augustyn. Jezus widzi nasze łzy w modlitwie i wejdzie w nasze życie, aby powiedzieć: „Nie płacz”. Zastanówmy się: Czy rozpoznaję głos Jezusa, który mówi do mnie: „Nie płacz”?

Don Giorgio