W trzecią niedzielę stycznia odbyło się skupienie, w kolebce naszego Zgromadzania- w Domu Macierzystym we Wrocławiu, w którym wzięło udział kilkanaście kobiet. Tematem przewodnim była osoba Maryi „Cała piękna i pełna łaski”.

Po wezwaniu Ducha Świętego, odśpiewałyśmy jutrznię, która jest „głosem umiłowanej Oblubienicy Chrystusowej”, by uświęcić poranne godziny dnia i uprosić błogosławieństwo dla całego ludu chrześcijańskiego.

Pierwsza część skupienia, prowadzona przez s. Agnieszkę Plasło, została poświęcona istocie zawierzenia Maryi i oddania się Jej w „niewolę miłości”. Dla współczesnego człowieka, bycie niewolnikiem może budzić negatywne odczucia, aczkolwiek w rozumieniu chrześcijańskim i duchu traktatu św. Ludwika Marii Grignion de Montforta, niewolnik nie należy do siebie, ma swojego Pana i przez to jest nietykalny, chroniony. Zatem zawierzając się Jezusowi przez ręce Maryi znajdujemy się w bezpiecznej Arce, gdzie Zły nie ma dostępu. Ale oddać się można tylko osobie, którą się zna, ufa i kocha. Dlatego też druga część spotkania była poświęcona przeszkodom, na które napotykamy w relacji z Bogiem i Maryją. Te przeszkody są w nas samych. Jest nią zbytnia koncentracja na sobie i swoich potrzebach, która zamyka nas w egoizmie i pogłębia wady. Alternatywą jest wejście na drogę obumierania, tj „ziarno wpadłszy w ziemię wpierw obumiera, by wydać plon” i wyboru wartości, by zakorzeniły się w nas cnoty.

Kolejno zatrzymałyśmy się na relacji z własną matką. Wieź matka- dziecko jest najgłębszą więzią. Często przez trudne relacje z mamą patrzy się na Maryję i w związku z tym, może się Ona wydawać odległa, niedostępna, nieobecna… Relacja z matką przekłada się na różne płaszczyzny relacyjne, np.: przełożony – podwładny, nauczyciel- uczeń, pracodawca- pracownik. Uświadomienie sobie tych mechanizmów, daje możliwość zmiany. Jeśli żyjemy w coraz większej świadomości tego, co w nas się kryje, stajemy się bardziej wolni wewnętrznie.

Po spotkaniu formacyjnym dzieliłyśmy się działaniem Słowa Bożego w naszym życiu. Rozważałyśmy Zwiastowanie Maryi wg Ewangelii św. Łukasza.

W dalszym programie konferencje wygłosił o. Łukasz Mścisławski OP, który przypomniał, ze jesteśmy dziełem miłości Boga, stworzeni na Jego obraz i podobieństwo, a naszym celem, domem i ojczyzną jest łono Boga Ojca. Podobieństwo człowieka do Boga jest w nas głębsze niż grzech. Wielu ludzi nie odkryło swojej tożsamości i nie wie kim naprawdę jest, jak jest cenny i piękny w oczach Boga. Dlatego na pomoc przychodzi nam Maryja. Jako najbardziej wdzięczne stworzenie, której życie było pieśnią wdzięczności za wielkie dzieła, uczynione przez Boga, zawsze uczy koncentracji na Jezusie i przyjmowania Jego Słowa. Przyjęte Słowo nadaje naszemu życiu właściwy kierunek.

Przez całe popołudnie, uczestniczki skupienia miały możliwość przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania, do rozmów oraz adoracji Najświętszego Sakramentu z piękną oprawą muzyczną. Na koniec spotkania, nakarmiłyśmy się Słowem i Ciałem Jezusa podczas Eucharystii.

Podczas radosnej agapy podzieliłyśmy się owocami tego dnia, dziękując Bogu za wielkie rzeczy które nam dziś uczynił.

Skupienia dla kobiet będą odbywać się cyklicznie, by wchodzić w głąb duchowości maryjnej i oddać się w „niewolę miłości”.

 

Oto krótkie świadectwa uczestniczek skupienia:

 

Szczęść Boże. Nazywam się Agata i mieszkam w Łodzi. Dnia 23 stycznia uczestniczyłam w dniu skupienia „Cała piękna i pełna łaski” we Wrocławiu organizowanym przez Siostry Maryi Niepokalanej.

Czasami się słyszy że to lub tamto zadziało się przypadkiem i właśnie w taki sposób ja też tam się znalazłam, bo  pojechałam, aby spotkać się z siostrą prowadzącą i dwoma znajomymi bardziej niż dla tematu i skupienia. Takie miałam motywacje.

Jednak widzę jak bardzo Pan Jezus chciał abym tam się znalazła.

Od jakiegoś czasu przerabiam w sobie temat „relacja z mamą” jaka powinna być? Czym się charakteryzuje? Czego u mnie w rodzinie nie było itd., wiem że pomimo trudności (wychowywał mnie bardziej tata), to jest coś, co muszę przepracować w sobie i nawet za to już się pomału wzięłam. Jadąc na ten dzień skupienia czytałam książkę o tym w pociągu. Jakie było moje zdziwienie kiedy siostra zaczęła o tym SAMYM mówić na konferencji!

Aby poznać się bliżej z Matką Bożą to trzeba najpierw przyjrzeć się własnej relacji z mamą. Taki zbieg okoliczności ? Nie sądzę. Pan Bóg się o mnie troszczy i widzę to JEGO prowadzenie mnie.

W spokojnej atmosferze i w niewielkim gronie i otwartości pozostałych uczestniczek, dowiedziałam się też jak patrzeć na „potrzeby”, które mnie rozwijają, a które sprawiają, że przechylam się bardziej w stronę egoizmu.

Dobrze było tam być, skorzystałam też z rozmowy z kapłanem. Myślę że ten sobotni czas już we mnie procentuje, czekam na kolejne spotkania, bo słyszałam że są w planach. 

Agata

 

„Dla mnie ten dzień skupienia, to był czas łaski… Od początku czułam Bożą Obecność pośród nas i Obecność Maryi… Dla mnie zaczął się proces uzdrawiania relacji z moją mamą, nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tak tego potrzebuje i jaki wpływ ma to na moje życie. Zostałam zachęcona do pracy nad sobą, zdaję sobie sprawę, że to będzie proces, ale ważne, że zostałam do tego zachęcona i wierzę, że Pan Jezus i Maryja pomogą mi. Był to czas dobrych rozmów, bycia w relacji z innym. Rozmowa z Ojcem bardzo dużo mi dała, poczułam jak napięcie schodzi ze mnie. Dobrze jest usłyszeć, że mogę przyjść do Jezusa z tym w czym jestem słaba, sama wychowuję dzieci i chyba wydawało mi się, że muszę z wszystkim dać sobie radę, że nie ma miejsca na słabość. Cała oprawa, przygotowanie było bardzo dobre. Od Sióstr biło takie ciepło, uśmiech sprawiał, że osoby czuły się przyjęte. Dziękuję za pieśni na Adoracji i Eucharystii- dotykały serca, były pięknie przygotowane. Polecam i zachęcam każdego do przeżycia takich dni skupienia, to naprawdę czas Łaski Bożej”.

Asia

„W dniu 23 stycznia miałam przyjemność uczestniczyć w dniu skupienia we Wrocławiu pt. „Cała piękna i pełna łaski”. Zacznę słowami piosenki, którymi było nam dane zakończyć spotkanie:

„Niech nasza droga będzie wspólna

Niech nasza modlitwa pokorna

Nasza Miłość potężna

Nasza Radość Wieczna”

Człowiek się zmienia … lata lecą, ale jedno wiem na pewno, gdyby nie siostry prawie 10 lat temu, nie byłoby mnie dziś tutaj… Zaczęłam od czasu, bo to czas pokazuje ile miłości, jest włożone w każde spotkanie 😊. Po całym spotkaniu stwierdzam, że nic się nie dzieje bez przyczyny i tak właśnie jest w dzisiejszych czasach pandemii- człowiek potrzebuje takiej Lampy w postaci sióstr, które pomogą być na właściwej ścieżce.

Dzięki s. Racheli oraz s. Agnieszce mamy możliwość iść właściwą ścieżką, za co bardzo im dziękuję 😊.

W czasie pandemii odeszłam daleko od Boga i Maryi do tego stopnia, że każdy mały kłopot zwalałam na Nich, myślałam, że mi Ich nie brakuje. Myliłam się bardzo … Brakuje mi Kościoła. Odwagi do podjęcia ryzyka i zaufania na nowo. Poczułam to już na jutrzni. Pierwsze łzy pod powiekami… myśl „co się dzieje?” Spotkanie z s. Agnieszką, które mocno wchodziło w głąb, choć nie każde słowo, które było wypowiedziane mi się podobało, ponieważ pokazywało jak bardzo dużo pracy przede mną, ale także ile już przeszłam…

Zakończeniem tego spotkania była praca z Pismem Świętym i dzielenie się słowem Bożym (ŁK 1,26-38)

Pan mnie zatrzymał nad moim wewnętrznym monologiem złości i wskazał mi dwa wersety Łk 1,30 „Nie bój się” oraz Łk 1,37 „Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Jezus wprowadził spokój oraz poczucie bezpieczeństwa tymi słowami. Bardzo Dziękuję siostrom za możliwość spotkania, nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim duchowo.”

Karina

 

„Dzień skupienia, był pięknym czasem zasłuchania się w siebie. W ciszy przed Panem Jezusem mogłam przyjrzeć się swojemu sercu, swoim pragnieniom. Maryja szczególnie w tym czasie dała odczuć swoją obecność, bliskość. Dzięki treścią przekazanym nam przez s. Agnieszkę i o. Łukasza odkryłam Maryję  na nowo jako Matkę”.

Julia


„Myślę, że po dniu skupienia jeszcze wszystko mi się układa zarówno w głowie jak i sercu i że owoce będą bardziej widoczne z czasem, jednak jestem przekonana, że na pewno będą, ponieważ było dość sporo walki duchowej przed i w trakcie spotkania. 

Podczas konferencji dowiedziałam się ciekawych rzeczy, co ma wpływ na naszą kobiecość i relację z Maryją, ale i również z ludźmi, z którymi spotykamy się na co dzień. Przypomniało mi także, że wszystko co się dzieje w naszym życiu ma sens i że Pan Bóg czuwa nad wszystkim, a to, co zostało zawierzone Maryi nie zginie na wieki. 

Odbyłam bardzo ważną dla mnie rozmowę z siostrą Agnieszką, po której poczułam pokój serca i jeszcze większe pragnienie budowania głębokiej relacji z Jezusem. 

Bóg zapłać za tą piękną i ważną inicjatywę :)”

Magda