Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku.
[J 12, 1-3]
Jezus też miał przyjaciół. Rodzina Marty, Marii i Łazarza była z pewnością punktem odniesienia i bardzo lubił przebywać w tym domu, gdzie czuł się mile widziany i kochany. Podczas ostatniej wieczerzy z nimi Maria czyni zaskakujący gest. Jej miłość do Niego jest tak głęboka, że nie znajduje innego sposobu na jej wyrażenie niż te perfumy, bardzo drogie, wylewane z przesadną obfitością, nakładane gestami niezwykłej czułości. Jest to ostatnie prawdziwe pocieszenie dla Jezusa, przed Jego męką.
Chciałabym się nauczyć od Marty, jak Ci służyć,
od Łazarza, by być z Tobą,
od Marii, aby okazywać Ci moją hojną miłość
wylewaną jak cenny olejek z przesadną obfitością.
Chciałabym, aby Twoja obecność zapachniała w moim domu, w mojej rodzinie, w mojej wspólnocie….
Spraw, Jezu, abym żyła każdego dnia w głębokiej przyjaźni z Tobą.
Fiorenzo Salvi
Giampietro Polini