sie 7, 2024 | AKTUALNOŚCI
W dniach 16-31 lipca br. miałam okazję odbyć swój coroczny juniorat. Tym razem
w Rzymie. Czas ten był bardzo wymagający, nie tylko ze względu na wysokie temperatury, ale także z uwagi na wiele nowych doświadczeń. Jedność w różnorodności jaką jest wspólnota międzynarodowa pozwoliła mi jeszcze bardziej uwrażliwić się na drugiego człowieka, spojrzeć na to, jaka jest moja otwartość na inność. Zobaczyłam, że nie zawsze to, co wydaje mi się słuszne i właściwe, takie samo jest dla kogoś innego. I tu zaczyna się przestrzeń szacunku i przyjęcia drugiego człowieka we mnie. Życie na co dzień, przez ten krótki czas, w tej wspólnocie pozwoliło mi też dostrzec bardzo prostą rzecz- jeśli idziemy
w jednym kierunku ku Bogu, żadna bariera- językowa, kulturowa, zwyczajowa- nie jest
w stanie nas poróżnić.
Przez te dwa tygodnie mogłam zobaczyć i przeżyć duchowo różne „spotkania”
w wielu miejscach ważnych dla nas, osób wierzących. Jednak ze wszystkich tych miejsc, które trzeba zobaczyć będąc w Rzymie, dla mnie osobiście najważniejszym był kościół Quo Vadis i spotkanie z Chrystusem i Piotrem na drodze wiodącej z Rzymu.
„Dokąd idziesz Panie?”- myślę, że to pytanie można zadawać sobie każdego dnia, w każdej godzinie wówczas, gdy odwracam się plecami do zobowiązań, trudności, cierpienia, człowieka który przyprawia o ból głowy, do decyzji które trzeba podjąć. A Jezus idzie
w przeciwnym kierunku, aby wypełnić to wszystko od czego uciekam.
Bogu niech będą dzięki za ten czas.
s. M. Justyna
sie 6, 2024 | CHLEB POWSZEDNI
Środa 18. tygodnia czasu zwykłego
Święci Sykstus II, papież, i jego towarzysze, męczennicy
Święty Kajetan, kapłan
Ewangelia – Mateusza 15:21-28
„Odpowiedziała: 'Ach tak, panie; ale nawet psy domowe mogą jeść resztki, które spadają ze stołu ich pana'”. Ta odwaga, by odpowiedzieć na niesprzyjające okoliczności i ta wytrwałość, by nalegać na działanie Boga oparte na zaufaniu, są godne naśladowania. Ta odwaga nie wynika z gniewu czy pogardy, ale z gotowości do przeciwstawienia się negatywnym okolicznościom w naszym życiu, skupiając się na małych, dobrych rzeczach w naszym życiu. Jest szczęśliwa, gdy dostaje nawet ochłapy, które spadają ze stołu jej pana. To odwaga, by przyjmować małe łaski w życiu bez narzekania. Jest to odwaga, by opierać się negatywności w życiu. Jest też wytrwałość, która daje energię do dalszego działania. Ta wytrwałość pochodzi z całkowitego zaufania miłości Boga. Zaufania, które mówi: „Bóg odpowie”. Cokolwiek się dzieje, potrzebuję odpowiedzi od Boga. Więc wciąż Go wzywam. I otrzymam odpowiedź. Aby wzywać Boga, potrzebujesz wiary, ale aby nadal Go wzywać, mimo braku odpowiedzi, potrzebujesz wielkiej wiary. „Kobieto, masz wielką wiarę”. Zastanówmy się: Czy mam tylko wiarę, czy wielką wiarę?
Don Giorgio
sie 5, 2024 | CHLEB POWSZEDNI
Przemienienie Pańskie
Ewangelia – Marka 9:2-10
„I nagle, gdy się obejrzeli, nie ujrzeli już nikogo z nimi, tylko Jezusa”. Obchodzimy święto Przemienienia Pańskiego. Jest to moment, w którym Jezus został przemieniony. Jego szaty stały się olśniewająco białe, bielsze niż jakikolwiek ziemski wybielacz mógłby je uczynić. Eliasz ukazał się im wraz z Mojżeszem, a oni rozmawiali z Jezusem. I przyszedł obłok, okrywając ich cieniem; i odezwał się głos z obłoku: „To jest mój Syn, Umiłowany. Jego słuchajcie”. Wtedy to się stało. Obejrzeli się i nie ujrzeli nikogo oprócz Jezusa. To jest święto Przemienienia Pańskiego. Wszystko inne znika i pozostaje tylko Jezus. Dzieje się tak, gdy słuchamy głosu Boga. Kiedy słuchamy Jezusa, On pozostaje, a wszystko inne znika. Ponadto wraz z obecnością Jezusa wypełnia się prawo i prorocy Starego Testamentu. W nowym przymierzu pozostaje tylko Jezus. Również w naszym osobistym życiu przemienienie Jezusa ma miejsce, gdy wszystko inne znika i tylko On pozostaje w naszym życiu. Głos Boga sprawia, że wszystko inne znika i tylko Jezus pozostaje w naszym życiu. Jezus świeci w naszym życiu. Tylko Jezus świeci w naszym życiu. To jest nasza przemiana wynikająca z Jego przemienienia, którą przyjmujemy, słuchając głosu Boga. Zastanówmy się: Czy kiedykolwiek wyobrażałem sobie sytuację w moim życiu, w której wszystko znika i pozostaje tylko Jezus?
Don Giorgio
sie 4, 2024 | CHLEB POWSZEDNI
Poniedziałek 18. tygodnia czasu zwykłego
Poświęcenie bazyliki Najświętszej Maryi Panny Większej
Ewangelia – Mateusz 14:13-21
„Gdy Jezus otrzymał wiadomość o śmierci Jana Chrzciciela, oddalił się łodzią na miejsce ustronne, gdzie mogli przebywać sami”. To wzruszający moment w życiu Jezusa. Męczeństwo Jana Chrzciciela jest zapowiedzią tego, co czeka nas na Kalwarii. Głębokie jest rozważanie, jak Jezus radzi sobie z tą chwilą. Mateusz mówi, że wycofał się łodzią w samotne miejsce, gdzie mogli być sami. Należy zwrócić uwagę na trzy punkty: wycofanie się, samotne miejsce, bycie samemu. Pierwszym z nich jest wycofanie się z hałasu, otoczenia i czynników rozpraszających uwagę. Następnie jest samotne miejsce. Wycofanie się staje się prawdziwe, gdy jest to wycofanie się do samotnego miejsca, w którym można słuchać głosu Boga, głosu swojej misji, głosu swojego powołania. Trzecim jest bycie samemu. Jest to moment jedności między Jezusem a uczniami. Smutna wiadomość o ścięciu Jana jest momentem próby. W chwilach próby musimy być zjednoczeni między sobą. Nie powinien to być moment obwiniania się nawzajem, ale moment bycia zjednoczonym. Ten przykład Jezusa daje nam światło, jak radzić sobie ze smutnymi chwilami w naszym życiu. Zastanówmy się: Czy radzę sobie ze smutnymi chwilami w moim życiu tak, jak Jezus, gdy otrzymał wiadomość o śmierci Jana Chrzciciela?
Don Giorgio
sie 3, 2024 | CHLEB POWSZEDNI
- niedziela zwykła
Święty Jean-Baptiste-Marie Vianney, Proboszcz z Ars
Ewangelia Jana 6:24-35
„Zaprawdę powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale Ojciec mój, który wam daje chleb z nieba, chleb prawdziwy; albowiem chleb Boży to ten, który z nieba zstępuje i daje życie światu”. Jezus naucza o Eucharystii. W tych słowach możemy wiele zrozumieć na temat Eucharystii. Jezus odnosi się do manny danej na pustyni. Kontekst manny jest kontekstem Eucharystii. My również jesteśmy w drodze do naszego niebiańskiego Jeruzalem. Potrzebujemy również pożywienia w naszej podróży. I często jesteśmy na pustyni, gdzie nie ma nic innego poza manną, która pochodzi z nieba. Tutaj pojawia się kontekst Eucharystii. Jezus mówi bardzo wyraźnie, że to Jego Ojciec w niebie dał chleb z nieba. Manna w Starym Testamencie była znakiem miłości Boga Ojca. Miłości, która dotykała codzienności i podtrzymywała ich życie. W Nowym Testamencie Bóg Ojciec również daje chleb, ale ten chleb nie tylko podtrzymuje życie. To jest chleb, który daje życie. Jezus mówi: „Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nigdy nie będzie łaknął, a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”. Musimy iść do Niego. Musimy w Niego wierzyć. Pójście jest spotkaniem, a wiara jest powierzeniem. Każda Eucharystia jest spotkaniem z Jezusem i powierzeniem się Mu. Jezus jest życiem. Zastanówmy się: Czy uczestniczę w Eucharystii jako spotkaniu z Jezusem i akcie powierzenia się Mu?
Don Giorgio