Poniedziałek, 1 lipca

Poniedziałek, 1 lipca

Poniedziałek 13 tygodnia czasu zwykłego
Ewangelia Mateusza 8:18-22
W tym fragmencie Ewangelii widzimy dwa spotkania z Jezusem. Najpierw musimy zobaczyć kontekst tych spotkań. Wokół Jezusa były wielkie tłumy, a On zdecydował się przejść na drugą stronę. Następnie te dwie osoby przyszły za Jezusem. W tej rozmowie Jezus wyjaśnia dwie ważne zasady naśladowania Jezusa. Naśladowca Jezusa nie może oczekiwać żadnych ziemskich pociech. Nawet lisy mają nory, a ptaki powietrzne gniazda, ale Syn Człowieczy nie ma gdzie położyć głowy. Nie możemy oczekiwać, że inni nas zrozumieją, rozpieszczą, pomogą. Nie, naśladowca Jezusa Chrystusa znajdzie się w sytuacji, w której nie będzie miał gdzie położyć głowy. Po prostu wisi między ziemią a niebem na krzyżu. Takie jest powołanie naśladowcy Chrystusa. Druga zasada również wynika z pierwszej. Musimy zostawić resztę siebie, aby podążać za Jezusem. Nie możemy pozostać wokół naszego otoczenia i naszych rzeczy. To także rodzaj pozostawania w naszych strefach komfortu. Musimy być gotowi opuścić wielki tłum i przejść na drugą stronę z Jezusem. Zastanówmy się: Czy jesteśmy gotowi opuścić nasze strefy komfortu, aby pójść za Jezusem Chrystusem?

Niedziela 30 czerwca

Niedziela 30 czerwca

  1. niedziela zwykła
    Ewangelia – Marka 5:21-43
    „Jezus poszedł z nim”. Jest to werset, który czytamy i po prostu mijamy. Ale czy naprawdę zdajemy sobie sprawę, co to oznacza? Jest to absolutne stwierdzenie Bożej miłości. Bóg przyszedł do nas. Bóg stał się człowiekiem, aby nam towarzyszyć, żyć z nami, chodzić z nami. Tak więc Jezus poszedł z Jairem, aby uzdrowić jego małą córeczkę. Jezus mógł uzdrowić tę małą córkę, nie idąc z nią, jak w przypadku sługi innego oficera. Ale tutaj Jezus idzie z nim. Po drodze ludzie byli wokół niego i ta kobieta cierpiąca na krwotok dotknęła go. Została uzdrowiona. Wiara tej kobiety uzdrowiła ją. To pokazuje, jak bardzo Jezus jest pełen miłości, aby nas uzdrowić. Następnie Jezus kontynuuje swoją wędrówkę do domu Jaira i spotyka się z wiadomością o śmierci córki Jaira. Ten ojciec był zdruzgotany. Zostawił córkę w poszukiwaniu Jezusa i pod jego nieobecność córka zmarła. Ewangelia mówi: „Lecz Jezus usłyszał tę ich uwagę i rzekł do urzędnika: „Nie bój się, miej tylko wiarę””. Taka jest miłość Boga. On podsłuchuje i działa. Ta Boża miłość zawsze nam towarzyszy. Zastanówmy się: Czy rozpoznaję miłość Jezusa, który idzie ze mną?
Sobota, 29 czerwca

Sobota, 29 czerwca

Świętych Apostołów Piotra i Pawła – Uroczystość
Ewangelia – Mateusza 16:13-19
„Wtedy odezwał się Szymon Piotr: 'Ty jesteś Chrystus’, mówiąc: 'Syn Boga żywego'”. To jest świadectwo księcia apostołów, świętego Piotra. To przemówienie daje nam prawdziwe świadectwo o osobie Jezusa Chrystusa. To świadectwo jest osobiste, a jednocześnie jest świadectwem wszystkich apostołów. Jest osobiste, ponieważ odpowiada na osobiste pytanie Jezusa. „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?”. Powiedział o różnych odpowiedziach, które są powszechne w społeczeństwie. Następnie Jezus zadał bardzo osobiste pytanie: „Ale ty”, powiedział, „za kogo ty mnie uważasz?” Na to Szymon Piotr udzielił tej odpowiedzi. Była to więc bardzo osobista odpowiedź, którą odczuwał w swoim życiu, w każdej chwili swojego życia z Jezusem. Jednocześnie była to odpowiedź pierwszego z Apostołów. Możemy to zrozumieć z odpowiedzi Jezusa. „Jezus odpowiedział: 'Szymonie, synu Jony, jesteś szczęśliwym człowiekiem! Bo nie ciało i krew ci to objawiły, lecz Ojciec mój, który jest w niebie”. To dlatego, że było to objawienie Ojca Szymonowi Piotrowi jako pierwszemu z Apostołów. Objawienie przez Ojca Szymonowi Piotrowi w osobistym doświadczeniu, aby mógł wszędzie świadczyć o prawdzie. Prawdę, że Jezus Chrystus jest Synem Boga żywego. Zastanówmy się: Na ile jestem oddany objawieniu danemu św. Piotrowi?

Piątek, 28 czerwca

Piątek, 28 czerwca

Święty Ireneusz, biskup, doktor Kościoła, męczennik
Piątek 12. tygodnia czasu zwykłego
Ewangelia Jana 17:20-26
„Dałem im chwałę, którą Ty Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno”. Cóż za dar! Druga Osoba Trójcy Świętej podzieliła się z nami swoją chwałą. Jego chwałę otrzymaliśmy w chrzcie. Jego życie otrzymaliśmy i pielęgnowaliśmy przez inne sakramenty. Dał nam swoje życie z konkretnego powodu. Powodem tym jest pielęgnowanie jedności między nami. Aby uczniowie byli zjednoczeni jako jedność. I ta jedność nie jest jakimkolwiek rodzajem jedności. On chce, abyśmy byli zjednoczeni jak jedność w Trójcy Świętej. O to też modlimy się podczas każdej Mszy Świętej. W tym fragmencie ewangelii Jezus wyjaśnia również, w jaki sposób jest to możliwe. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy Jezus żyje w nas: „A Ja w nich, a wy we Mnie, aby byli jedno”. Kiedy Jezus żyje w nas, możemy być zjednoczeni. Ale kiedy nasze ego jest w nas żywe, będziemy podzieleni. Jest to bardzo ważne, ponieważ tylko jedność może być świadectwem miłości Boga do nas, „aby świat zrozumiał, że to Ty mnie posłałeś i że umiłowałem ich tak bardzo, jak Ty mnie umiłowałeś”. Tak więc, kiedy Jezus żyje w nas, możemy być zjednoczeni. Kiedy jesteśmy zjednoczeni, stajemy się świadectwem Jego miłości. Zastanówmy się: W jakim stopniu Jezus żywy we mnie zachęca mnie do tworzenia jedności?

Czwartek, 27 czerwca

Czwartek, 27 czerwca

Czwartek 12. tygodnia czasu zwykłego
Święty Cyryl Aleksandryjski, biskup, doktor Kościoła
Ewangelia – Mateusz 7:21-29
„Dlatego każdy, kto tych słów moich słucha i według nich postępuje, podobny będzie do człowieka rozsądnego, który dom swój zbudował na skale”. Tylko wołając „Panie, Panie”, nie staniemy się uczniami Pana. Musimy czynić wolę Ojca, który jest w niebie. W imię Pana możemy czynić cuda lub wypędzać demony, ale to nie uczyni nas Jego uczniami. Cuda działają lub demony są wyrzucane z powodu mocy Pana w innych. Ale w nas samych będzie ona działać tylko wtedy, gdy będziemy czynić wolę Ojca. Musimy nawrócić się sami. Stawanie się uczniem jest jak budowanie domu na skale. Silna relacja z Jezusem z konkretnymi działaniami i decyzjami. To właśnie tworzy uczniostwo. Ta relacja jest budowana poprzez słuchanie Słowa Bożego, a następnie działanie zgodnie z tym Słowem. Konkretne czyny miłości wobec innych oparte na naszym Słowie Bożym tworzą uczniostwo. Nic nie może zniszczyć tej więzi uczniostwa z Jezusem. W przeciwnym razie będziemy jak dom na piasku. Łatwo ulegnie wpływowi każdego małego dyskomfortu lub wyzwania. Zastanówmy się: Jak silne jest moje uczniostwo Jezusowi jako relacja z Jezusem?