Sobota 4. tygodnia Wielkiego Postu
Ewangelia – Jana 7:40-52
„Odpowiedzieli strażnicy: 'Nigdy nie było nikogo, kto by przemawiał tak jak On'”. Straż została wysłana przez faryzeuszy i arcykapłana, aby aresztować Jezusa. Ale nie mogli, ponieważ słuchali Jezusa i odnieśli takie wrażenie. Następnie na początku fragmentu czytamy: „Kilku ludzi, którzy słuchali Jezusa, powiedziało: 'Z pewnością musi być prorokiem’, a niektórzy powiedzieli: 'On jest Chrystusem'”. Ta grupa również słuchała Jezusa. Następnie faryzeusze i arcykapłani, którzy gardzą Jezusem. Jest też Nikodem, który pragnie słuchać i odkryć, kim jest Jezus. Tak więc słowa Jezusa wywołują różne reakcje u tych ludzi. Ale żaden z nich nie zmierza w kierunku wiary lub akceptacji. Niektórzy podziwiają, niektórzy gardzą, niektórzy są obojętni, a niektórzy wątpią. Ci, którzy chcą aresztować Jezusa, to ci, którzy nie słuchają, ci, którzy nie chcą słuchać i ci, którzy są ślepi z powodu swojej pychy i pretensji, że wiedzą wszystko. Zastanówmy się: Wielki Post to czas słuchania Jezusa, aby dokonać wyboru przyjęcia Go jako Boga.