Piątek 4. tygodnia Wielkiego Postu
Ewangelia – Jana 7:1-2,10,25-30
Jezus zawołał w świątyni. „Tak, znacie Mnie i wiecie, skąd przyszedłem. Nie przyszedłem jednak sam od siebie, lecz jest Ten, który Mnie posłał, i rzeczywiście od Niego pochodzę, a wy Go nie znacie, lecz Ja Go znam, bo od Niego wyszedłem i to On Mnie posłał”. Jezus wołał to w świątyni, ponieważ wszyscy wokół Niego widzieli tylko ludzką część Jego osoby. Ich wiedza sięgała tylko do Nazaretu. Więcej nikt nie był w stanie zobaczyć. To dlatego, że nie patrzyli oczami wiary. Tylko wtedy, gdy będziemy w stanie patrzeć oczami wiary, będziemy w stanie zobaczyć coś więcej niż to, co oczywiste i namacalne. Jeśli podczas naszych celebracji i nabożeństw nie spojrzymy poza to, co namacalne, jeśli nie wyjdziemy poza to, co powierzchowne, z pomocą wiary Jezus będzie musiał ponownie zawołać. „Znacie Mnie, ale nie znacie Ojca mego, który Mnie posłał”. Znacie modlitwy, ale nie wiecie, do kogo się zwracacie. Znasz obrzędy, ale to nic dla ciebie nie znaczy. Zastanówmy się: Wielki Post jest po to, by z wiarą wyjść poza to, co powierzchowne, by zobaczyć Boga, który nas kocha.