Sobota 2. tygodnia okresu wielkanocnego
Święty Marcin I, papież, męczennik
Ewangelia – Jan 6:16-21
Pojawienie się Jezusa idącego po jeziorze jest bogate w wiele punktów do medytacji w tym okresie Wielkanocy. Uczniowie szli sami. Wiosłowali. Ale wiatr był silny, a morze stawało się wzburzone. Wtedy ukazał im się Jezus. Kierunek, z którego pojawia się Jezus, jest bardzo znaczący. Mimo że zostawili Jezusa za sobą i udali się do nowego celu, Jezus przychodzi z kierunku, do którego zmierzają. Oprócz tego uczniowie widzieli Go idącego przez wzburzone morze. Wtedy Jezus mówi: „To Ja jestem, nie bójcie się”. Gdy tylko Jezus wszedł do łodzi, dotarli do celu. To jest miłość Zmartwychwstałego Pana. Wiosłujesz samotnie po wzburzonym morzu, próbując dotrzeć do celu. Ale Jezus zbliża się do ciebie, aby ci powiedzieć: „To ja, nie bój się”. W chwili, gdy Go rozpoznajesz, dotarłeś do celu. Zastanówmy się: Wielkanoc to słuchanie Jezusa, który mówi do nas, wiosłujących na wzburzonym morzu: „To Ja jestem, nie bójcie się”.