Wtorek trzeciego tygodnia Wielkanocy
Pierwsze czytanie Dz 7, 51-8, 1
W relacji o męczeństwie św. Szczepana, ogłaszanej we wtorek trzeciego tygodnia Wielkanocy, mamy do czynienia z ostrym kontrastem między oporem wobec Ducha Świętego a poddaniem się łasce Bożej. Szczepan, „pełen Ducha Świętego”, przemawia z odwagą i jasnością, nawet gdy jego słowa spotykają się z gniewem i przemocą. Jednak to nie gniew ani strach charakteryzują jego ostatnie chwile, ale przebaczenie, pokój i zaufanie. „Panie, nie poczytaj im tego grzechu” – modli się, powtarzając słowa Jezusa na krzyżu. Jego śmierć nie jest opisana jako agonia czy ostateczność, ale jako sen – spokojne oddanie się w ręce Pana. W okresie wielkanocnym przypomina nam się, że zmartwychwstanie nie dotyczy tylko życia po śmierci, ale zmienia samo znaczenie śmierci. Dla tych, którzy żyją w Duchu, nawet cierpienie staje się zalążkiem chwały. Pokój Szczepana w obliczu brutalności pokazuje nam, co to znaczy być prawdziwie upodobnionym do Chrystusa: być tak zjednoczonym ze Zmartwychwstałym, że nawet w obliczu najbardziej gwałtownego odrzucenia odpowiadamy miłosierdziem, a nawet w śmierci zasypiamy w nadziei. Prośmy więc o łaskę codziennego przyjmowania Ducha Świętego, abyśmy podobnie jak Szczepan stali się świadkami Zmartwychwstania nie tylko słowami, ale także radykalną miłością i przebaczeniem, które naznaczają nasze życie. Zastanówmy się: Wielkanoc jest triumfem miłosierdzia Chrystusa i przemieniającej mocy Ducha Świętego, dzięki której nawet śmierć staje się spokojnym zaśnięciem dla tych, którzy żyją w Nim.

Don Giorgio