Spotkania dla kobiet w Tanzanii

Spotkania dla kobiet w Tanzanii

Siostra Helena rozpoczęła swoją pracę z kobietami w Chikukwe na południu Tanzanii. To nasza nowa działalność w regionie. Siostra Helena chce na różne sposoby pomagać kobietom z wioski w ich życiowych problemach i trudnościach. Do tej pory szukała takich kobiet odwiedzając mieszkańców wioski. Teraz razem z siostrą Aloizją organizują spotkania dla kobiet w klasztorze sióstr. Spotkania grupy będą odbywały się w czwartki, a w pozostałe dni tygodnia siostry będą odwiedzać kobiety w ich domach. Na spotkaniach kobiety będą się uczyć szycia i gotowania, a przy tych pracach będą mogły porozmawiać o swoich problemach i codziennym życiu. Pierwsze spotkanie już się odbyło i bardzo podobało się uczestniczkom. Obiecały, że na następne spotkanie przyprowadzą swoje koleżanki.

Poniedziałek 3 października

Poniedziałek 3 października

Poniedziałek 27 tygodnia w okresie zwykłym
Ewangelia – Łk 10, 25-37
„Poruszony współczuciem, gdy go zobaczył. Podszedł i zabandażował jego rany, polewając je oliwą i winem” My też często odczuwamy współczucie, ale nie podchodzimy do osoby. Kiedy słyszymy smutną historię, kiedy widzimy osobę, która cierpi, czujemy współczucie. Ale nie jesteśmy poruszeni współczuciem. Nie podchodzimy do tej osoby. Nasze współczucie pozostaje w naszym sercu. Bo jeśli chcemy otworzyć nasze serce i pozwolić, aby współczucie nas poruszyło, musimy podzielić się naszą oliwą i winem. Musimy dzielić się naszym czasem i zasobami. Zamiast tego, wypełniamy nasze serce współczuciem. To też nie bez powodu, to napełnienie serca współczuciem daje ci fałszywą satysfakcję, że reagujesz w chrześcijański sposób na tę sytuację. To nie jest prawda, jeśli nie pozwolisz, aby twoje współczucie poruszyło cię do konkretnego dzielenia się sobą, to współczucie nie jest chrześcijańskim współczuciem. Pytanie brzmi: czy wypełniam swoje serce pustym współczuciem, które tam pozostaje, czy chrześcijańskim współczuciem, które mnie porusza?

 

Niedziela 2 października

Niedziela 2 października

27 Niedziela w Okresie Zwykłym
Świętych Aniołów Stróżów
Ewangelia – Łk 17, 5-10
” Być wyrwanym z korzeniami, a zasadzonym w morzu”. Te słowa są tak radykalne. Być wyrwanym z miejsca, w którym jestem, z którego czuję się u siebie, z którego jestem szczęśliwy, z którego myślę, że daję owoce, i być zasadzonym w morzu, gdzie boję się, że zostanę utopiony, boję się, że nie mogę zapuścić korzeni, że nie mogę dać owoców. Ten ruch jest radykalny. Ten ruch wymaga wiary, radykalnej wiary. Wiara, która pomaga ci przyjąć to wyzwanie, wiara, która daje ci siłę, aby zostać wyrwanym z korzeniami, wiara, która daje ci pewność, aby zostać zasadzonym w morzu. Ta wiara przychodzi, gdy odkrywasz, że jesteś częścią Tego, który cię powołał. Ta wiara przychodzi, gdy odnajdujesz się jako sługa Tego, którego jesteś częścią. Nie masz swojej tożsamości. Ty należysz do Niego. W Nim porzucasz siebie. Ta wiara jest tym, co daje ci siłę, by zostać wykorzenionym z miejsca, w którym jesteś i zasadzonym gdziekolwiek.