sie 17, 2024 | CHLEB POWSZEDNI
Sobota 19 tygodnia czasu zwykłego
Sobotnie wspomnienie Najświętszej Maryi Panny
Ewangelia – Mateusz 19:13-15
„Zostawcie dzieci w spokoju i nie zabraniajcie im przychodzić do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie”. Uczniowie powstrzymywali dzieci przed zbliżaniem się do Jezusa, ale Jezus przyjmował je z radością. Ponieważ Jezus uznaje, jak ważna jest postać dziecka w naszej relacji z Bogiem. Jedyny Syn w Trójcy Świętej stał się człowiekiem, Jezusem Chrystusem. W Nim wszyscy jesteśmy synami i córkami Boga Wszechmogącego. Ta relacja jako synów i córek staje się lepiej zrozumiała, gdy chodzi o dzieci. Jesteśmy dziećmi Boga. Kiedy uznajemy ojcostwo Boga Ojca, uznajemy naszą godność jako synów i córek Boga. Często jesteśmy smutni, rozczarowani, a nawet sfrustrowani, ponieważ nie uznajemy naszej godności jako synów i córek Boga. Oznacza to również, że nie rozpoznajemy miłości Boga Ojca. Tak więc, w tych mrocznych chwilach naszego życia, fakt, że jesteśmy synami i córkami Boga musi rozjaśniać nasze życie. Sprawy mogą nie układać się dobrze, ale jestem synem lub córką Boga. A mój Ojciec zajmie się tym we właściwym czasie i we właściwy sposób. To jest uznanie ojcostwa Boga w naszym życiu. Zastanówmy się: Na ile uznaję, że Bóg jest moim Ojcem, szczególnie w chwilach trudności?
Don Giorgio
sie 15, 2024 | CHLEB POWSZEDNI
Piątek 19. tygodnia czasu zwykłego
Święty Stefan Węgierski
Ewangelia – Mateusza 19:3-12
„Nie wszyscy mogą przyjąć to, co powiedziałem, lecz tylko ci, którym jest to dane. Są niezdatni do małżeństwa, którzy urodzili się takimi od łona matki, są tacy, którzy zostali takimi uczynieni przez ludzi i są tacy, którzy stali się takimi ze względu na królestwo niebieskie”. Różne powołania w naszym życiu polegają na służeniu woli Bożej. Niezależnie od tego, czy jest to życie małżeńskie, czy życie konsekrowane, motyw jest ten sam. Jest nim wypełnianie woli Bożej. W małżeństwie chodzi o pokazanie jedności, której Bóg pragnął w związku mężczyzny i kobiety w małżeństwie. W życiu konsekrowanym jest to świadczenie o Królestwie Bożym. Pierwsze pokazuje jedność w małżeństwie jako plan Boży. Drugi pokazuje, jak Królestwo Niebieskie przemienia życie człowieka. Jest to dar Boży. Tak więc w obu przypadkach, czy to jedność w małżeństwie, czy świadectwo w życiu konsekrowanym, zależy od relacji danej osoby z Bogiem. Kiedy czyni się to osobistym, pozbawionym Boga, pojawiają się w tym osobiste plany i wszystko niszczą. Zastanówmy się: Na ile odnoszę swoje powołanie do osobistej relacji z Jezusem Chrystusem?
Don Giorgio
sie 14, 2024 | CHLEB POWSZEDNI
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
Ewangelia – Łukasz 1:39-56
Trzy myśli do podzielenia się w to wielkie święto, kiedy świętujemy nasze przeznaczenie, które możemy zobaczyć we Wniebowzięciu Matki Bożej. Trzy myśli o maryjnym sposobie życia, które możemy dostrzec w pieśni Magnificat. Po pierwsze, uznać wielkość Pana. „Dusza moja głosi wielkość Pana, a duch mój wielbi Boga, Zbawcę mego”. Jak wielki jest nasz Pan! Po drugie, rozpoznać dary i łaskę, które otrzymałem w moim życiu. „…bo Wszechmocny uczynił mi wielkie rzeczy”. Rozpoznaj każde błogosławieństwo, które otrzymaliśmy w naszym życiu, w każdej chwili. Po trzecie, rozpoznaj Boży plan, którym jest strącenie książąt z ich tronów i wywyższenie pokornych. „Książąt strącił z tronów, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych ogołocił”. Pan chce być z pokornymi. Jeśli chcemy być blisko Pana, bądźmy pokorni i łagodni. Zastanówmy się: Na ile należę do mariańskiej drogi, która uznaje wielkość Pana, dary Pana i drogę Pana?
Don Giorgio
sie 13, 2024 | CHLEB POWSZEDNI
Maksymilian Kolbe, kapłan, męczennik
Środa 19. tygodnia czasu zwykłego
Ewangelia – Jana 15:12-16
Dziś obchodzimy święto św. Maksymiliana Kolbego, wielkiego misjonarza z Polski w Japonii. W 1941 roku został aresztowany i wysłany do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, gdzie pomagał i wspierał więźniów. W sierpniu tego samego roku jeden z więźniów uciekł, a w odwecie władze wybrały dziesięć osób, które miały umrzeć śmiercią głodową. Jeden z nich miał rodzinę, a Maksymilian Kolbe zaproponował, że zajmie jego miejsce. Oferta została przyjęta, a Kolbe spędził swoje ostatnie dni pocieszając współwięźniów. Człowiek, którego uratował, był obecny podczas jego kanonizacji. Dosłownie zrobił to, co powiedział Jezus: „Człowiek nie może mieć większej miłości od tej, gdy życie swoje oddaje za przyjaciół swoich”. Jezus zrobił to dla nas. Umarł za nas. I prosi nas, abyśmy zrobili to samo. „Ja was wybrałem i zleciłem wam, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał”. Aby przynosić owoce, musimy kochać jak On. Tak czynił św. Możemy to również zrobić, gdy jesteśmy gotowi dobrowolnie podjąć cierpienie innych, od małych uczynków po wielkie poświęcenia. Rezygnując ze swojego komfortu, aby dać komfort drugiemu. To musi być dla nas naturalne. Wtedy nie będzie to tylko dla tych, którzy wiedzą. Ale będzie dla każdego. Troszczysz się o komfort każdego. Zastanówmy się: Czy jestem gotowy zrezygnować ze swoich wygód, aby dać komfort drugiemu?
Don Giorgio
sie 12, 2024 | CHLEB POWSZEDNI
Wtorek 19 tygodnia czasu zwykłego
Święci Poncjan, papież, i Hipolit, kapłan, męczennicy
Ewangelia – Mateusza 18:1-5,10,12-14
„Każdy, kto przyjmuje takie małe dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje”. Jest to ważny aspekt naszego życia duchowego, o który należy dbać. Jest to również związane z kulturą naszych czasów. Chcemy przyjmować wielkich, wspaniałych, sławnych. Chcemy zapraszać i przyjmować wielkich i sławnych ludzi. Ale Jezus mówi coś innego. Mówi o przyjmowaniu dziecka. Jesteśmy wezwani, aby przyjmować biednych, zepchniętych na margines, sieroty i opuszczonych. Wtedy będziemy przyjmować Jezusa. Ważne jest również to, w jaki sposób przyjmujemy. Musimy przyjmować w imieniu Jezusa. Przyjmowanie w imieniu Jezusa oznacza, że najpierw musimy widzieć ich tak, jak widzi ich Jezus. Tak jak widzi ich Bóg. Przesłanie jest więc bardzo jasne. Musimy przyjmować marginalizowanych i nieznanych. A zanim zaczniemy ich przyjmować, musimy nauczyć się widzieć ich tak, jak widzi ich Jezus. Wtedy zawsze będziemy przyjmować Jezusa. Zastanówmy się: Czy biegnę za sławnymi ludźmi, czy też biegnę za ludźmi z marginesu, widząc ich tak, jak widzi ich Jezus?
Don Giorgio