Czwartek, 11 września

Czwartek, 11 września

Czwartek 23 tygodnia zwykłego
Pierwsze czytanie Kol 3,12-17
Święty Paweł przedstawia obraz życia chrześcijańskiego odzianego w cnoty, które odzwierciedlają serce samego Boga: współczucie, dobroć, pokorę, łagodność i cierpliwość. Nie są to cechy opcjonalne, ale szaty, które wyróżniają nas jako lud wybrany przez Boga, Jego świętych, przez Niego głęboko umiłowanych. Noszenie ich na co dzień oznacza znoszenie słabości innych, przebaczanie tak chętnie, jak Chrystus nam przebaczył, i pozwalanie, aby miłość była więzią, która wszystko spaja. Kiedy panuje miłość, pokój Chrystusa może zakorzenić się w naszych sercach i kształtować życie całej wspólnoty. Paweł przypomina nam również, że wdzięczność jest stałą postawą wierzących, wyrażaną w pieśniach, modlitwach oraz w każdym słowie i czynie ofiarowanym w imię Pana Jezusa. Pozwolenie, aby przesłanie Chrystusa znalazło w nas swoje miejsce, oznacza życie z sercem pełnym mądrości, radości i wdzięczności, sprawiając, że każde nasze działanie jest odzwierciedleniem Jego obecności. Ten fragment jest zarówno praktyczny, jak i głęboki: wzywa nas nie tylko do wiary w Chrystusa, ale także do noszenia Go w sposób widoczny w tkaninie naszego codziennego życia. Zastanówmy się: czy codziennie ubieram się w współczucie, pokorę, cierpliwość, przebaczenie, a przede wszystkim miłość, aby pokój Chrystusa panował w moim sercu, a moje słowa i czyny odzwierciedlały Jego obecność z wdzięcznością?

Don Giorgio

Środa, 10 września

Środa, 10 września

Środa 23 tygodnia zwykłego
Pierwsze czytanie Kol 3,1-11
Święty Paweł wzywa nas, abyśmy podnieśli nasze spojrzenie: „Myślcie o tym, co w niebie, a nie o tym, co na ziemi”. W chrzcie już umarliśmy dla naszego starego ja, a nasze prawdziwe życie jest teraz ukryte wraz z Chrystusem w Bogu. Oznacza to, że droga chrześcijańska nie polega na trzymaniu się tego, co przemija, ale na ciągłym zrzucaniu starych nawyków egoizmu, dumy i podziałów oraz przybieraniu nowego ja, odnowionego na obraz Stwórcy. Odnowienie to przemienia nie tylko jednostki, ale także relacje, ponieważ w Chrystusie wszystkie granice rasy, kultury czy statusu tracą swoją moc, „jest tylko Chrystus: on jest wszystkim i jest we wszystkim”. Życie tą prawdą oznacza uznanie Chrystusa za jednoczące centrum całego życia, Tego, który przemienia naszą tożsamość i nasze postrzeganie innych. Kiedy skupiamy się na Chrystusie, ziemskie rozrywki tracą swoją moc, a nasze życie zaczyna jaśniej odzwierciedlać Jego obraz w myślach, słowach i czynach. Zastanówmy się: czy naprawdę porzucam swoje stare ja i skupiam wzrok na Chrystusie, tak aby moje życie codziennie odnawiało się na Jego podobieństwo i aby widzieć innych nie przez pryzmat podziałów, ale przez prawdę, że Chrystus jest we wszystkich?

Don Giorgio

Wtorek, 9 września

Wtorek, 9 września

Wtorek 23 tygodnia okresu zwykłego
Pierwsze czytanie Kol 2,6-15
Święty Paweł zachęca Kolosan, aby całe ich życie kształtowało się według Chrystusa, aby byli w Nim zakorzenieni, budowali się na Nim, trwali w wierze i przepełnieni byli wdzięcznością. Powód jest głęboki: w Jezusie pełnia boskości mieszka w postaci cielesnej. Nie jest On jednym z wielu głosów wśród wielu mocy; jest Głową każdej władzy i autorytetu. Przez swój krzyż zerwał zapis naszych długów, unieważnił ciężar Prawa przeciwko nam i publicznie zatriumfował nad każdą siłą, która zniewala. Nie jest to tylko teologia, ale osobiste zwycięstwo. Bycie zakorzenionym w Chrystusie oznacza, że nasze życie nie jest już definiowane przez poczucie winy, strach lub moce tego świata, ale przez Jego wolność, Jego miłosierdzie i Jego triumf. Każdy dzień staje się zaproszeniem do życia w tej wolności: do zastąpienia narzekania wdzięcznością, strachu zaufaniem, a fałszywej lojalności panowaniem Chrystusa. Życie chrześcijańskie nie polega na przetrwaniu; polega na życiu w triumfalnej procesji Tego, który już zwyciężył. Zastanówmy się: czy naprawdę żyję zakorzeniony w triumfie Chrystusa, pozwalając, aby Jego zwycięstwo nad grzechem, strachem i światowymi mocami kształtowało moje codzienne wybory, napełniało mnie wdzięcznością i uwalniało mnie do życia w Jego świetle?

Don Giorgio

Poniedziałek, 8 września

Poniedziałek, 8 września

Urodziny Najświętszej Maryi Panny
Pierwsze czytanie Micheasz 5, 1-4
Prorok Micheasz mówi o kobiecie, która ma urodzić dziecko, a Kościół, kierując się Tradycją, zawsze rozpoznawał w tych słowach tajemnicę Maryi. Jej narodziny nie są po prostu narodzinami dziecka – są początkiem zbawienia, otwarciem historii na Wcielenie. Narodziny Maryi są narodzinami nadziei dla ludzkości, ponieważ w Niej Bóg przygotował czyste naczynie, przez które Słowo stało się ciałem. Ona jest początkiem pokoju, ponieważ z niej pochodzi Pasterz, który będzie paść swoją trzodę w majestacie imienia Pana. Swoim samym istnieniem Maryja uosabia przeznaczenie Kościoła: wybranego, zachowanego i uczynionego płodnym dla dobra świata. Świętowanie jej narodzin jest radością z tego, że plan Boży jest wierny i że Bóg zapewnił już Matkę dla swojego Syna i dla swojego ludu. W narodzinach Maryi widzimy radykalną hojność Boga, który daje nam nie tylko Zbawiciela, ale także Matkę, której życie jest pokojem, a obecność nadzieją. Zastanówmy się: czy w narodzinach Maryi dostrzegam świt nadziei i pokoju dla ludzkości i czy powierzam się jej matczynej opiece, aby Chrystus, zrodzony z Niej, mógł pełniej żyć we mnie?

Don Giorgio

Niedziela, 7 września

Niedziela, 7 września

  1. niedziela zwykła
    Czytania: Mądrość 9, 13-18; List do Filemona 9-10, 12-17
    Dzisiejsze czytania przypominają nam o dwóch istotnych darach, które kształtują życie chrześcijańskie: mądrości od Ducha Świętego i relacjach zakorzenionych w Chrystusie. Księga Mądrości pyta, kto może naprawdę poznać wolę Bożą, jeśli nie otrzyma Ducha – i to prawda, bez Jego przewodnictwa nasze myśli są rozproszone, a my rozpraszamy się błahymi sprawami. Tylko dzięki Duchowi możemy rozeznać, co jest trwałe, co jest święte i czego Bóg dla nas pragnie. List św. Pawła do Filemona pokazuje nam, jak wiara przemienia relacje: Onesimus, niegdyś postrzegany jako zwykły sługa, ma być teraz przyjęty jako ukochany brat w Panu. Kiedy Duch mieszka w nas, dobroć nie jest już wymuszona, ale płynie naturalnie, a więzi międzyludzkie zostają podniesione do wspólnoty w Chrystusie. Ta niedziela zachęca nas, żebyśmy otworzyli się na Ducha, szukali Jego mądrości w rozeznawaniu woli Bożej i pozwolili, żeby nasze relacje zostały przemienione przez miłość Chrystusa, gdzie hojność i dobroć stają się spontanicznym językiem naszych serc. Zastanówmy się: czy pozwalam Duchowi Świętemu prowadzić mnie do mądrości Bożej, żebym mógł jasno rozeznawać Jego wolę, i czy moje relacje odzwierciedlają przemieniającą moc Chrystusa, gdzie dobroć i miłość płyną naturalnie?

Don Giorgio

Sobota, 6 września

Sobota, 6 września

Sobota poświęcona pamięci Najświętszej Maryi Panny
Sobota 22. tygodnia okresu zwykłego
Pierwsza sobota miesiąca – powierzmy się Niepokalanemu Sercu Maryi
Pierwsze czytanie Kol 1,21-23
Święty Paweł przedstawia nam sedno tajemnicy chrześcijańskiej: „On nas pojednał przez swoją śmierć w tym śmiertelnym ciele”. Pojednanie ludzkości z Bogiem nie jest ideą ani abstrakcyjną doktryną, ale wydarzeniem historycznym, w którym Jezus Chrystus ofiarował swoje śmiertelne ciało na krzyżu, abyśmy mogli stanąć przed Nim święci, czyści i bez skazy. Nasza tożsamość jako pojednanych dzieci opiera się wyłącznie na Jego ofierze, a nie na naszych własnych zasługach. Paweł ostrzega jednak, że ten dar należy chronić: „o ile wytrwaliście i trzymacie się mocno solidnej podstawy wiary, nie zbaczając z drogi nadziei obiecanej przez Dobrą Nowinę”. Śmierć Chrystusa jest fundamentem, ale wytrwałość w wierze jest sposobem, w jaki pozostajemy przywiązani do Niego. W tę pierwszą sobotę powierzamy się Niepokalanemu Sercu Maryi, której całe życie było doskonałą odpowiedzią na pojednawczą miłość Chrystusa. Ona uczy nas, jak pozostać wiernymi, nigdy nie zbaczając z drogi, i jak zachować nadzieję w Jej Synu, który już zniwelował dystans między nami a Bogiem. Zastanówmy się: czy pozostaję mocno zakotwiczony w pojednawczej miłości Chrystusa, wytrwały w wierze i nadziei, czy też pozwalam sobie zboczyć z drogi Dobrej Nowiny, którą On przypieczętował swoim śmiertelnym ciałem na krzyżu?

Don Giorgio