I Niedziela Adwentu
Ewangelia – Mt 24, 37-44
Oczekiwanie w adwencie obrazuje gospodarza domu, który pilnuje swojej własności przed włamywaczami, którzy mogą przyjść w każdej chwili. Jego dom jest dla niego cenny, nie czeka na włamywacza, ale chroni swój dom. Jego miłość do własnego domu jest tym, co utrzymuje go w stanie czuwania. Jego miłość do jego domu utrzymuje go w stanie czuwania przez cały czas. Innymi słowy, on kocha swój dom przez cały czas. Teraz pomyślmy o naszym oczekiwaniu w adwencie. Nasza miłość do Jezusa musi utrzymywać nas w stanie czuwania, abyśmy zawsze odpowiadali na Jego miłość. Nasza miłość do Jezusa musi nas cały czas czuwać, aby nie zignorować Jego miłości. Bo każda chwila, w której jesteśmy bierni wobec Jego miłości, to chwile stracone. Tak stało się w czasach Noego. Ludzie nadal robili to, co chcieli, nie reagując na słowo Boga skierowane do nich przez Noego. Kiedy wybieramy to, co widzimy, nie dostrzegamy potopu. Kiedy odpowiadamy na miłość Boga, wybieramy Boga, który widzi potop. Oczekiwanie to wybór, aby być czujnym, aby odpowiedzieć na miłość Boga i nie zajmować się ciągle swoimi sprawami. Zastanówmy się: jak ja się przygotowuję w tym adwencie? Czy poprzez bycie czujnym na miłość Boga, która przychodzi we wszystkich momentach mojego życia, czy poprzez zajmowanie się swoimi sprawami? Adwent jest okazją, aby być czujnym i odpowiedzieć na miłość Boga, która nieustannie przychodzi do naszego życia.