Sobota piątego tygodnia Wielkiego Postu
Pierwsze czytanie – Ezechiel 37, 21-28
Pan mówi: „Zbiorę ich razem…. Uczynię z nich jeden naród w mojej własnej ziemi…. Ocalę ich od wszelkiej zdrady…… Oczyszczę ich…. Zawrę z nimi przymierze pokoju… Przesiedlę ich…. Osadzę wśród nich moje sanktuarium na wieki… uczynię nad nimi mój dom. Będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. Zobacz, jak Pan chce nas kochać. Chce zrobić wszystko, abyśmy mogli być w Jego własnej Ziemi i chce przebywać nad nami jako opiekun. On anuluje nasze długi, wybacza nasze zdrady, wszystko z Jego miłości. Chce, abyśmy żyli z Nim na zawsze, na wieczność, która zaczyna się teraz. Dlatego zawiera z nami wieczne przymierze. Bóg jest w nas zakochany. Pytanie, czy jesteśmy świadomi Jego miłości. W Kościele możemy to dostrzec. W Sakramencie, zwłaszcza w Najświętszym Sakramencie widzimy tę miłość. Zastanówmy się: na ile jestem świadomy naszego Pana, który jest we mnie zakochany?