Powiększona wspólnota na Indonezji

Powiększona wspólnota na Indonezji

Pod koniec sierpnia do naszej misji na Indonezji dołączyła siostra Sylwia Frączek z Polski. Siostra jest katechetką chętnie i aktywnie pracującą z dziećmi i młodzieżą. Takiej osoby potrzebowałyśmy na Flores, w parafii, gdzie posługują nasze siostry. Miejscowa ludność przywitała siostrę Sylwię z wielką radością. Jej przyjazd zbiegł się z obchodami 50 urodzin siostry Augusty, dlatego siostry i kandydatki urządziły we wspólnocie święto, na które zaprosiły najbliższych współpracowników. Dziękujmy Bogu za rozwój naszej misji w Indonezji i pamiętajmy w modlitwie o tym pięknym dziele.

Kolejni absolwenci naszej szkoły w Mwanga

Kolejni absolwenci naszej szkoły w Mwanga

Region Tanzanii jesteśmy pełni podziwu dla Boga za wielkie rzeczy, które dla nas uczynił!

Chcielibyśmy podziękować Bogu za Jego łaskę i błogosławieństwa dla naszego zgromadzenia, zwłaszcza w regionie Tanzanii, gdzie bezpiecznie przeprowadził nas przez różne wydarzenia i działania, które z powodzeniem zrealizowaliśmy.

W dniu 30 sierpnia 2025 r. odbyła się druga uroczystość ukończenia klasy siódmej w szkole podstawowej im. Jana Schneidera w Mwanga. Uroczystość była bardzo piękna, a zarówno nasze dzieci, jak i ich rodzice byli przepełnieni radością. Tegoroczna uroczystość była jeszcze lepsza niż w zeszłym roku, ponieważ wzięło w niej udział więcej rodziców.

Ponadto rodzice wyrazili swoje życzenie i prośbę, abyśmy nadal troszczyli się o dzieci i uczyli je dobrych wartości moralnych i godności ludzkiej, tak jak robiliśmy to od początku. Wyrazili to, ponieważ w naszej szkole dzieci otrzymują doskonałą opiekę duchową i fizyczną.

Oto nasi uczniowie klasy siódmej, którzy ukończyli szkołę w tym roku 2025.

sr. Agnes

Wypoczynek inaczej

Wypoczynek inaczej

W dniach od 25 do 31 sierpnia w podhalańskich Pieniążkowicach dziewięć Sióstr naszego Zgromadzenia zdecydowało się spędzić razem część wakacyjnego wypoczynku, tworząc na ten czas wspólnotę zróżnicowaną wiekowo i narodowościowo. Nie można było nie zauważyć, że ten czas przygotował dla nas sam Pan Bóg, począwszy od przepięknych okoliczności przyrody (i pogody również), poprzez dom zachęcający do bycia razem a jednocześnie dający przestrzeń dla każdej z nas indywidualnie aż po właśnie taki a nie inny skład naszej tymczasowej wspólnoty.
Długo można by wyliczać czego doświadczyłyśmy w tym szczególnym tygodniu. Śniadania na tarasie z widokiem na Tatry, spacery po łąkach i lasach, wspólne wyjazdy do pobliskich sanktuariów (i nie tylko), „hydroterapia” sprzyjająca rozmowom bardziej i mniej poważnym, wieczorna gra w karty, wspólny stół, który nie był „obowiązkowy” a jednak w naturalny, spontaniczny sposób zawsze nas łączył, organizacja dnia dająca mnóstwo swobody bez pośpiechu i z uszanowaniem rytmu każdej osoby. Nawet tak zwyczajna rzecz jak czytanie książek w tym samym pomieszczeniu i jednoczesne rozmowy, były znakiem że chcemy i umiemy być dla siebie delikatne i wrażliwe na druga osobę. Nasze wakacje były też dowodem na to, że możemy być w różnym wieku i mówić różnymi językami, ale językiem serca zawsze się porozumiemy.
Poznanie siebie nawzajem w „wersji wakacyjnej”, kiedy możemy wyjść z ról pełnionych na co dzień, bez obciążenia zwykłymi obowiązkami, sprzyja lepszemu poznaniu całego bogactwa osoby, która jest obok. Ten szczególny czas w Pieniążkowicach jest też dowodem na to, że można dobrze odpocząć w towarzystwie współsióstr. A to, czego czasami najbardziej potrzebujemy aby odnowić siły, to wyjście z codziennych schematów osłabiających ducha.

s. Franciszka Jarnot

Pielgrzymi nadziei

Pielgrzymi nadziei

Wyruszyła 45. Piesza Pielgrzymka Wrocławska na Jasną Górę, tydzień modlitwy, wspólnoty i trudu ofiarowanego Bogu. Hasło tegorocznej pielgrzymki brzmi: „Pielgrzymi nadziei” i rzeczywiście, tysiące stóp niesie nadzieję, modlitwy i intencje swoje oraz innych.

Wśród pątników są również nasze siostry: s. Barbara, s. Sylwia, s. Rachela i s. Martyna, które razem z pielgrzymami przeżywają ten święty czas w drodze.

Szczególną posługę podejmuje s. Barbara, która odwiedza grupy pielgrzymkowe, przybliżając postać sługi Bożego ks. Jana Schneidera, założyciela naszego Zgromadzenia. Jego życie i duchowe dziedzictwo stają się inspiracją w drodze ku Maryi, która jest Matką Nadziei.

Otaczamy modlitwą wszystkich pielgrzymów, prosząc, by każdy ich krok zbliżał do Boga. Polecamy szczególnie nasze siostry, niech Pan będzie ich siłą, a Maryja prowadzi bezpiecznie do Jasnogórskiego Sanktuarium.

Tam, gdzie nadzieja kwitnie

Tam, gdzie nadzieja kwitnie

Diakoni stali u grobu s. M. Dulcissimy Hoffmann SMI

W czwartkowe przedpołudnie, 3 lipca, do Brzezia przybyli diakoni stali z różnych zakątków Polski wraz ze swoimi żonami. Towarzyszył im ks. Jan Rosiek , duchowy przewodnik, a także pragnienie spotkania z Tą, która – choć cicha i ukryta – pozostawiła głęboki ślad w sercach wielu: służebnicą Bożą, siostrą M. Dulcissimą Hoffmann SMI.

Wizyta ta była częścią trwających rekolekcji w Rudach – dawnej cysterskiej perle duchowości, gdzie diakoni przeżywają dni skupienia pod hasłem: „Nie pozwólcie odebrać sobie nadziei.” To właśnie to zdanie stało się szczególnie wymowne w Brzeziu – miejscu, w którym nadzieja nie tylko nie gaśnie, ale rozkwita na nowo.

Spotkanie rozpoczęło się przy grobie s. Dulcissimy, gdzie wspólnie odmówiono Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Ciszę modlitwy przerywał jedynie szelest lipowych liści i cichy szmer poruszeń serca.

To nasza święta. W moim życiu nieraz czułem jej obecność – wyznał ze wzruszeniem dk. Marek Czogalik z diecezji gliwickiej. – Dulcissima wlewała w ludzi nadzieję. I nadal to robi.

Po wspólnej modlitwie zaprosiłam naszych pielgrzymów do dalszego, bardziej osobistego spotkania – zarówno z historią życia tej wyjątkowej śląskiej mistyczki, jak i z samym Jezusem. Odwiedziliśmy izbę pamięci w naszym klasztorze – miejsce, w którym każdy może choć na chwilę zatrzymać się przy śladach jej prostego, a zarazem głęboko poruszającego życia. Zachęciłam też, by weszli do kaplicy – tej małej przestrzeni ciszy, w której każdego dnia bije serce naszej wspólnoty.

A ponieważ duchowe przeżycia najlepiej zakorzeniają się w atmosferze życzliwości i bliskości, nie zabrakło również tradycyjnego śląskiego poczęstunku: kawy i domowego ciasta. Taka zwyczajna gościnność, prosta jak życie s. Dulcissimy, od lat wpisuje się w codzienność naszego brzeskiego klasztoru – miejsca, które żyje otwartymi drzwiami i sercem.

W klasztornej kaplicy, otoczeni ciszą i modlitwą, uczestnicy odmówili nieszpory, a następnie uczestniczyli we Mszy Świętej pod przewodnictwem ks. Jana Rośka z Rud. Był to moment pełen wdzięczności, delikatnego wzruszenia i duchowej głębi.

Jedną z myśli, która szczególnie towarzyszyła mi tego dnia, była ta, że Ewangelia potrzebuje ludzi – serc gotowych do świadczenia i ust gotowych do mówienia. O Jezusie trzeba opowiadać nieustannie – delikatnie, z miłością, ale i z odwagą – w każdej chwili i przy każdej okazji.

Święci również proszą o głos. Pragną być zauważeni – nie dla siebie, ale po to, by wskazywać na Boga. Szukają duchowej przyjaźni, bliskości serc, które zechcą słuchać ich historii. A gdy tak się dzieje, ich życie staje się drogowskazem dla innych – milczącym, a zarazem pełnym światła.

Z radością stwierdzam, że s. Dulcissima staje się coraz bardziej znana. Coraz więcej osób przyjeżdża do Brzezia, by powierzyć jej swoje troski, poprosić o pomoc, odnaleźć nadzieję. To niezwykle poruszające, że z tego cichego, śląskiego zakątka rozchodzi się światło – pokorne, a jednak wyraźne.

Dodam jeszcze, że nieustanny dzwonek przy klasztornych drzwiach mówi sam za siebie – tego dnia oznajmił przybycie 55-osobowej pielgrzymki z Krzelowa. To proste, codzienne dźwięki, a jednak pełne znaczenia. One mówią jedno: Dulcissima żyje w sercach ludzi. Jej ciche, ukryte życie zapuszcza korzenie coraz szerzej – bo tam, gdzie jest świętość, tam ludzie wracają. Zapraszam do raciborskiego Brzezia.

S. Małgorzata Cur

Maryjne Rekolekcje w Kokoszycach

Maryjne Rekolekcje w Kokoszycach

Z siostrą Dulcissimą ku głębi serca

W Kokoszycach, w Ośrodku Rekolekcyjnym Archidiecezji Katowicackiej, odbyły się niezwykłe rekolekcje poświęcone Matce Bożej. Ich temat przewodni – „Z Maryją ku głębi serca” – prowadził uczestników w świat modlitwy, refleksji i zawierzenia, tak bliskich duchowości s. Dulcissimy Hoffmann.

Każdy dzień tych rekolekcji był prawdziwą duchową ucztą – od wspólnych modlitw różańcowych, poprzez adorację Najświętszego Sakramentu, aż po rozważania słowa Bożego w maryjnym duchu. W konferencjach i homiliach ks.Przemysław Krakowczyk SAC a także s.Małgorzata ukazywali, jak Maryja towarzyszy w codziennym życiu, prowadząc do Jezusa i pomagając odczytywać wolę Bożą.

Centralnym momentem dnia była Eucharystia, sprawowana z głębokim skupieniem i radością. W ciszy domu rekolekcyjnego uczestnicy mogli powierzać Maryi za wstawiennictwem s.Dulcissimy swoje intencje, prośby i podziękowania.

Nie zabrakło czasu na osobistą refleksję i odpoczynek w otoczeniu przyrody, która sprzyjała wyciszeniu i spotkaniu z Bogiem. Wielu uczestników podkreślało, że te rekolekcje były dla nich czasem nie tylko modlitwy, ale i umocnienia wewnętrznego, odnalezienia spokoju i odnowienia relacji z Maryją.

Rekolekcje w Kokoszycach przypomniały, że Maryja jest Matką, która nieustannie prowadzi nas do Chrystusa, a postać siostry Dulcissimy staje się dla wielu inspiracją, jak z prostotą i pokorą zawierzyć swoje życie Bogu.

s.M.Małgorzata Cur SMI