Środa, 7 grudnia

Środa, 7 grudnia

Święty Ambroży, biskup, doktor Kościoła
w środę 2. tygodnia Adwentu
Ewangelia – Mt 11, 28-30
Jezus stawia przed nami wielką ofertę. „Przyjdźcie do mnie… weźcie na swoje barki moje jarzmo…. uczcie się ode mnie……”, a „znajdziecie odpoczynek dla dusz waszych”. Chodzi o osobistą relację, jaką możemy mieć z Jezusem Chrystusem. Osobistą relację, która zaczyna się od pójścia do Niego, bycia z Nim i uczenia się od Niego. Wtedy będziemy mieli odpoczynek dla naszych dusz. Wtedy będziemy mieli pokój. Nasza intymna relacja zaczyna się od pójścia do Niego w każdej sytuacji i w każdym czasie, nie jako ostatniej deski ratunku, ale jako pierwszej deski ratunku. Mamy Jego gościnę. Wystarczy pójść do Niego. Drugim krokiem jest nie tylko pójście, ale bycie z Nim. Wziąć na swoje barki Jego jarzmo oznacza być pod Jego przewodnictwem. Jego prowadzenie jest łatwe i lekkie, ponieważ On bierze na siebie całą odpowiedzialność. Podczas gdy On nas prowadzi, przychodzi trzeci element – uczenie się od Niego. Czego się uczymy? Że On będzie tam zawsze i w każdej chwili. Tak więc pójście, wzięcie na swoje barki i uczenie się dają nam pokój. Zastanówmy się: Adwent jest czasem pójścia do miłości Boga, wzięcia na swoje barki miłości Boga i uczenia się od miłości Boga.

 

Wtorek 6 grudnia

Wtorek 6 grudnia

Wtorek II tygodnia Adwentu
Święty Mikołaj, biskup
„Nigdy nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, aby zginęło jedno z tych małych”. Tę miłość naszego Ojca w niebie mamy rozumieć i dobrze przeżywać w naszym życiu. Nasz Ojciec w niebie pragnie, aby każdy został zbawiony. Kiedy kogoś brakuje, On wyrusza na poszukiwanie zagubionego. Szuka tak długo, aż go znajdzie. Bez osądów i wniosków, On po prostu przynosi zagubionego i cieszy się z tego. Postawa Ojca Naszego zaprasza również do takiej samej postawy wobec zagubionych, wobec tych, którym się w życiu nie powiodło. Bez osądów i wniosków powinniśmy przywrócić ich do życia i światła. W tym celu musimy doświadczyć miłości naszego Ojca, która to czyni. Adwent to czas odkrywania miłości Ojca, który szuka zagubionych i przywraca ich z radością.

Poniedziałek 5 grudnia

Poniedziałek 5 grudnia

Poniedziałek 2. tygodnia Adwentu
Ewangelia – Łk 5, 17-26
„Wtedy pojawili się jacyś mężczyźni, niosąc na łożu sparaliżowanego człowieka, którego chcieli wprowadzić i położyć przed nim. Ponieważ jednak tłum uniemożliwiał znalezienie sposobu wprowadzenia go, weszli na płaski dach i spuścili go wraz z noszami przez dachówki na środek zgromadzenia, przed Jezusa. Widząc ich wiarę powiedział: „Przyjacielu, odpuszczają ci się twoje grzechy”. Ci niektórzy mężczyźni są bohaterami tego fragmentu. Widząc ich wiarę Jezus przebaczył grzechy sparaliżowanemu. Ich wiara jest znakomita. Wyobraźmy sobie wszystkie wyzwania, z którymi musieli się zmierzyć. Próba wejścia przez główne drzwi, niemożliwe. Próba znalezienia innych drzwi, nieudana. Sama Ewangelia mówi o niemożności znalezienia drogi. Wtedy ci mężczyźni wpadają na wspaniały pomysł, by wejść na dach, opuścić go i jego nosze przez dachówki w dół, w sam środek zgromadzenia, przed Jezusa. Ta wiara nie zatrzymuje się na wyzwaniach i trudnościach, ona ciągle idzie i znajduje rozwiązania. Ta wiara przyprowadza ludzi do Jezusa. Ta wiara nie przejmuje się komentarzami innych. Ta wiara staje się przyczyną zbawienia innych. Poddajmy się refleksji: Adwent to czas na wiarę, która znajduje rozwiązania przed wyzwaniami, a nie grzęźnie w trudnościach.

Niedziela 4 grudnia

Niedziela 4 grudnia

II Niedziela Adwentu
Ewangelia – Mt 3, 1-12
„Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie”. Jan Chrzciciel czuje obecność Boga w pobliżu. I dlatego powiedział: „Przygotujcie drogę Panu, prostujcie Jego ścieżki”. Najpierw to, czego potrzebujemy, to poczuć obecność Boga obok nas. Wtedy myślimy o przygotowaniu drogi dla Pana. Po drugie, widzimy styl życia Jana Chrzciciela, który wzywa do przygotowania drogi dla Pana. „Ten człowiek, Jan nosił szatę z wielbłądziego włosia ze skórzanym pasem wokół talii, a jego pokarmem była szarańcza i dziki miód”. Przygotowanie dla Pana zaczyna się w nas samych, kiedy zostawiamy to, co powierzchowne, a podkreślamy to, co istotne. Nie biegniemy, aby dostosować się do standardów otaczającego nas świata, ale stajemy się tym, co przyciąga świat do nawrócenia. I po trzecie, pokora czyni ostatni krok w przygotowaniu. „Lecz Ten, który idzie za mną, jest potężniejszy ode mnie, a ja nie nadaję się do noszenia Jego sandałów; On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem”. Dzięki pokorze możemy stać się narzędziami Ducha Świętego. Oczyszczamy się Duchem Świętym. Poddajmy się refleksji: Adwent to czas odczuwania bliskości Pana i przygotowania Jego drogi naszym stylem życia i naszą pokorą.

Nasze relacje

Nasze relacje

Możemy budować nasze relacje w oparciu o nasze prawa lub obowiązki. Lepiej jednak budować je w oparciu o nasze obowiązki niż prawa. Niestety często nasze prawa próbują dyktować warunki naszej relacji. I nasze relacje stają się relacjami dysproporcji, gdzie możemy czuć wyższość. Stają się bardziej praktycznym dostosowaniem niż relacją. Natomiast jeśli zbudujemy relację opartą na naszych obowiązkach, aby się odnosić, komunikować, dzielić, to wychodzi coś zupełnie innego. Relacja parytetu i równości.

Don Giorgio