Wtorek 8 lipca

Wtorek 8 lipca

Wtorek 14. tygodnia okresu zwykłego Pierwsze czytanie Księga Rodzaju 32:23-33 W dzisiejszym czytaniu jesteśmy świadkami tajemniczego i intensywnego spotkania Jakuba z Bogiem, walki trwającej przez noc, która kończy się nie porażką, ale błogosławieństwem. Słowa Jakuba: „Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz”, ukazują serce, które trzyma się z wiarą nie tylko Bożej mocy, ale także Bożej dobroci i miłości. Ta chwila zmagań mówi o naszych własnych wewnętrznych bitwach, czasach, kiedy zmagamy się ze strachem, pytaniami lub bólem, ale odmawiamy porzucenia naszego zaufania do Bożego pragnienia, aby nas błogosławić. To, co czyni różnicę w Jakubie, to nie tylko jego wiara w Boga, ale jego głębokie przekonanie, że jest kochany przez Boga i dlatego jest godny tego błogosławieństwa. Ta wiara, zarówno w miłość Boga, jak i w jego własną tożsamość jako kochanego, przemienia go w Izraela — nowe imię, nowy cel. Dzisiaj jesteśmy zaproszeni do refleksji nad naszą własną wiarą, do wiary nie tylko w to, że Bóg kocha, ale że jesteśmy przez Niego naprawdę kochani. Zastanówmy się: Czy naprawdę wierzę, że jestem osobiście kochany przez Boga i czy trzymam się tej prawdy nawet w czasie zmagań i niepewności?

Don Giorgio

Poniedziałek 7 lipca

Poniedziałek 7 lipca

Poniedziałek 14. tygodnia zwykłego Dzisiejsze czytanie z Księgi Rodzaju przedstawia sen Jakuba o drabinie sięgającej od ziemi do nieba, z aniołami wstępującymi i schodzącymi, potężny obraz, który Kościół od dawna uważa za symbol samego Kościoła. Kościół nie jest jedynie ludzką instytucją lub zgromadzeniem podobnie myślących wierzących; jest przestrzenią życiową, w której niebo dotyka ziemi, gdzie łaska zstępuje, a modlitwa wznosi się, gdzie Bóg mówi, a ludzkość odpowiada. W tym świętym spotkaniu Jakub budzi się w zachwycie i woła: „To nic innego, jak dom Boży; to jest brama do nieba!” Za każdym razem, gdy wchodzimy do Kościoła, czy to fizycznie, czy duchowo, jesteśmy wciągani w tę samą tajemnicę. Poprzez sakramenty, Słowo i komunię wierzących doświadczamy bliskości Boga i Jego pragnienia, aby zamieszkać pośród nas. Dzisiaj jesteśmy zaproszeni do odnowienia naszej czci dla Kościoła, nie jako budynku, ale jako świętej przestrzeni, gdzie drabina łaski pozostaje zawsze otwarta, wciągając nas w głębszą jedność z Bogiem i ze sobą nawzajem. Zastanówmy się: Czy podchodzę do Kościoła z szacunkiem i czcią, na jakie zasługuje, uznając go za miejsce, w którym niebo spotyka ziemię, a Bóg zbliża się do mnie?

Don Giorgio

Niedziela 6 lipca

Niedziela 6 lipca

14. Niedziela Zwykła

Czytania: Izajasz 66:10-14; Galatów 6:14-18

W tę 14. Niedzielę Zwykłą czytania zapraszają nas do odpoczynku w czułej i potężnej miłości Boga, miłości, która obiecuje pokój jak rzeka i pocieszenie tak intymne jak uścisk matki. Słowa Izajasza mówią o Bogu, który nie pozostaje odległy, ale który przychodzi blisko, aby pocieszyć, nakarmić i przywrócić. Następnie św. Paweł kieruje nasz wzrok na Krzyż Chrystusa, ogłaszając go jako jedyną rzecz, którą warto się chwalić, ponieważ jest najpełniejszym i najbardziej osobistym wyrazem miłości Bożej. Na Krzyżu widzimy miłość, która cierpi z nami, odkupuje nas i przemienia nasz ból w nadzieję. Ta miłość nie jest abstrakcyjna, płynie, obejmuje, leczy. Dzisiaj jesteśmy wezwani, aby porzucić wszystkie inne źródła dumy lub bezpieczeństwa i znaleźć nasz prawdziwy pokój i tożsamość w miłości objawionej na Krzyżu. Kiedy to robimy, odkrywamy, że Bóg nie tylko nas pociesza, ale także daje nam siłę, byśmy byli narzędziami Jego pokoju w niespokojnym świecie. Zastanówmy się: Czy naprawdę znajduję swój pokój i tożsamość w miłości ukrzyżowanego Chrystusa, czy też nadal szukam pocieszenia i wartości w rzeczach, które nie mogą nas zaspokoić?

Don Giorgio

Sobota 5 lipca

Sobota 5 lipca

Sobota wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Pierwsza sobota – zawierzmy się Niepokalanemu Sercu Maryi Sobota 13. tygodnia zwykłego Święty Antoni Maria Zaccaria, kapłan Pierwsze czytanie Księga Rodzaju 27:1-5,15-29 Historia oszukania przez Jakuba swego ojca Izaaka jest jednym z najbardziej zagadkowych epizodów w Biblii — momentem pełnym ludzkiej słabości, manipulacji i złamanego zaufania. A jednak Bóg w tajemniczy sposób pozwala, aby to się wydarzyło jako część Jego większego planu. Ten fragment kwestionuje nasze rozumienie tego, jak działa Boża opatrzność; przypomina nam, że Bóg działa nie tylko poprzez czystych i doskonałych, ale często poprzez wadliwe wybory, splątane relacje, a nawet błędy. Zamiast popierać oszustwo, Bóg objawia, że ​​Jego łaska nie jest ograniczona przez ludzkie niepowodzenia. On wplata odkupienie nawet w bałagan ludzkiej historii. W naszym życiu możemy mieć żal lub być świadkami sytuacji, które wydają się mylące lub niesprawiedliwe, ale dziś jesteśmy zaproszeni do zaufania, że ​​nic nie jest marnowane w rękach Boga. Jego plan jest większy niż nasza logika, a Jego miłosierdzie może przemienić nawet najbardziej zagadkowe chwile w część większego celu. Zastanówmy się: Czy mogę zaufać, że Bóg działa nawet w mylących lub niedoskonałych częściach mojego życia, używając ich do większego celu wykraczającego poza to, co teraz mogę zrozumieć?

Don Giorgio

Piątek 4 lipca

Piątek 4 lipca

Piątek 13. tygodnia zwykłego Święta Elżbieta Portugalska Pierwsze czytanie: Księga Rodzaju 23:1-4,19,24:1-8,62-67 Życie wiary, którego przykładem jest Abraham, nie jest życiem bez niepewności, ale życiem naznaczonym głębokim zaufaniem do niewidzialnej ręki Boga. W dzisiejszym czytaniu Abraham, zbliżając się do końca swojego życia, powierza przyszłość swojej rodziny Bożej opatrzności, z ufnością mówiąc swojemu słudze: „Teraz pośle swego anioła przed tobą”. Te słowa są potężnym przypomnieniem, że kiedy kroczymy w wierze, nigdy nie jesteśmy sami; Bóg idzie przed nami, przygotowując drogę, nawet gdy nie widzimy jej wyraźnie. To ciche zapewnienie nie opiera się na znakach ani gwarancjach, ale na relacji zakorzenionej w zaufaniu, zaufaniu, które wierzy, że obecność Boga poprzedza każdy nasz krok. Święta Elżbieta Portugalska, której święto obchodzimy dzisiaj, również żyła tą wiarą poprzez życie pełne pokoju, pokory i zaufania do boskiego przewodnictwa pośród politycznych i osobistych burz. Jej świadectwo, podobnie jak świadectwo Abrahama, zachęca nas do porzucenia lęku i powierzenia nieznanego Bogu, który już stoi przed nami. Kiedy kroczymy z tą wiarą, odpowiedź na wszystkie nasze pytania staje się jasna, nie w poznaniu każdego szczegółu, ale w poznaniu Tego, który idzie przed nami. Zastanówmy się: Czy naprawdę ufam, że Bóg idzie przede mną, nawet gdy ścieżka jest niepewna, a odpowiedzi jeszcze nie są jasne?

Don Giorgio