sty 17, 2023 | POZYTYWNE IMPULSY
Kiedy boimy się zmierzyć z jakąś sytuacją, chcemy również, aby inni uczestniczyli w tym strachu. Wtedy wszystkie nasze wyobrażenia o tej sytuacji są interpretowane przez ten strach i nasze wyjaśnienia są uwarunkowane przez ten strach. To właśnie tutaj musimy zrozumieć nasz strach, aby go pokonać. To naturalne, że mamy lęki. Ważne jest jednak, aby nie pozwolić, by lęki przejęły nad tobą kontrolę. Poznaj swoje lęki i zweryfikuj, czy to Ty kontrolujesz strach, czy też strach kontroluje Ciebie. Miej odwagę zapanować nad własnym strachem.
Don Giorgio
sty 16, 2023 | CHLEB POWSZEDNI
Święty Antonii, opat
Wtorek 2 tygodnia czasu zwykłego
Pierwsze czytanie – Hbr 6, 10-20
„Powinniśmy mieć silną zachętę do tego, aby mocno uchwycić się nadziei, która jest nam przedstawiona. Mamy tu kotwicę dla naszej duszy, tak pewną, jak mocną”. Kotwicą dla naszej duszy jest obietnica Boga, że będzie nam zawsze błogosławił. „Spuszczę na ciebie błogosławieństwo i dam ci wielu potomków”. Obietnica Boga jest nieodwołalna, ponieważ jest Słowem Bożym. Nie może być zmieniona. To jest nasza silna zachęta. To jest nasza silna nadzieja. Że Bóg zawsze będzie nas błogosławił. Na tej nadziei musimy budować naszą relację z Bogiem. „Jedynym naszym pragnieniem jest, aby każdy z was wykazywał tę samą gorliwość aż do końca, aż do doskonałego wypełnienia naszych nadziei, nigdy nie stając się niedbałym, ale naśladując tych, którzy mają wiarę i wytrwałość, aby odziedziczyć obietnice”. Tak więc musimy mieć gorliwość do końca w wyżej wymienionej nadziei. Nie w nadziei na cokolwiek innego, ale w obietnicy Bożej. Wtedy nie możemy stać się niedbali lub łatwowierni. Powinniśmy być jak kotwica, zawsze trzymana mocno i pewnie. Tu potrzebujemy pomocy. Pomoc ta polega na naśladowaniu tych, którzy mają wiarę i wytrwałość. Naśladowanie świętych. Zastanówmy się: Czy gorliwie zakotwiczamy naszą nadzieję w obietnicy Bożej, nie wzrastając w niedbałości?
sty 16, 2023 | POZYTYWNE IMPULSY
„Nie rozumiesz”, to kluczowe zdanie, które słyszymy od osób, które chcą nas stłumić, zwłaszcza gdy je powtarzają. To jest fraza ataku. Nigdy tego nie mów. Ale w przypadku, gdy musisz to powiedzieć, pomyśl 100 razy wcześniej. Bo może być tak, że nie wytłumaczyłem czegoś dobrze i dlatego druga strona nie zrozumiała. Wtedy, gdy ktoś mówi do Ciebie tak: „Nie rozumiesz”, nie broń się. Bo często ten zwrot jest oznaką desperacji i zniecierpliwienia. Nie wątp w swoją zdolność rozumienia ani w siebie. Bądź spokojny i zrozum intencję osoby. Wtedy zobaczysz cały obraz. Tak więc, ilekroć słyszysz to zdanie: „Nie rozumiesz”, to nie chodzi o to, że musisz zrozumieć to, co on lub ona mówi, ale że musisz zrozumieć osobę, która to mówi.
Don Giorgio
sty 15, 2023 | CHLEB POWSZEDNI
Poniedziałek 2. tygodnia czasu zwykłego
Pierwsze czytanie – List do Hebrajczyków 5, 1-10
Autor listu mówi o wyzwoleniu kapłaństwa z plemiennego potomstwa i staje się ono powołaniem. Nikt więc nie bierze tego zaszczytu na siebie, ale każdy jest powołany przez Boga. Nie tylko, że kapłaństwo jest powołaniem, ale także, jest to życie, które należy prowadzić zgodnie z powołaniem. Życie Jezusa jest najlepszym przykładem. Jezus przeżył swoje kapłaństwo do perfekcji poprzez cierpienie w posłuszeństwie. Chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa poprzez cierpienie. I w ten sposób Jezus stał się dla wszystkich, którzy są mu posłuszni, źródłem wiecznego zbawienia. Tu pojawia się znaczenie naśladowania Jezusa Chrystusa. W Jezusie nasze cierpienie nabiera sensu, nasze posłuszeństwo nabiera sensu, nasze istnienie nabiera sensu. W Jezusie jesteśmy wyzwoleni i w Jezusie nasze posłuszeństwo przez cierpienie nabiera sensu. Nasze posłuszeństwo przez cierpienie staje się ofiarą. Staje się aktem najwyższego kapłana w Jezusie Chrystusie. Zastanówmy się: Czy jesteśmy zjednoczeni z Jezusem Chrystusem w naszym posłuszeństwie przez cierpienie?
sty 14, 2023 | CHLEB POWSZEDNI
II Niedziela w Okresie Zwykłym
Pierwsze czytanie – Izajasza 49:3,5-6
„Nie wystarczy, że będziesz moim sługą, że odbudujesz plemiona Jakuba i przywrócisz ocalałych z Izraela; uczynię cię światłem narodów, aby moje zbawienie dotarło aż po krańce ziemi”. Od bycia sługą do bycia światłem. To jest ta przemiana, o której mówimy. Od bycia sługami do bycia synami i córkami. To nie jest to, co my sami z siebie robimy. To jest to, co czyni Pan. Ten, który ukształtował cię w łonie twojej matki, jest tym, który dokona tej przemiany we mnie. Musimy rozpoznać nasze wezwanie i nasze powołanie do tego. Dlatego prorok Izajasz mówi: „Jestem zaszczycony w oczach Pana, mój Bóg jest moją siłą”. Bóg staje się siłą naszego życia, przechodzimy od bycia sługą do bycia światłem, od bycia sługami do bycia synami i córkami. Często nie rozpoznajemy tej możliwości w nas. Pozostajemy tylko sługami. Nigdy nie stajemy się światłem. Żyjemy w ciemności, a ci wokół nas również w tej samej ciemności. Ale naszym powołaniem jest stać się światłem, światłem narodów. Ma to również konkretny cel: stajemy się światłem, abyśmy mogli zanieść miłość Boga aż po krańce ziemi. Zastanówmy się: Czy chcemy przejść od bycia sługą do bycia światłem, czyniąc Boga naszą siłą?