Niedziela 15 czerwca

Niedziela 15 czerwca

Najświętsza Trójca Pierwsze czytanie – Księga Przysłów 8:22-31 W tę uroczystość Najświętszej Trójcy rozważamy głęboką tajemnicę w sercu naszej wiary: Boga jako wieczną wspólnotę, Ojca, Syna i Ducha Świętego, doskonale zjednoczonych w miłości. Od zarania stworzenia, jak poetycko objawia Księga Przysłów, ta boska Mądrość radowała się w świecie i cieszyła się, że jest wśród ludzkości. Trójca nie jest odległym teologicznym konceptem, ale żywym biciem serca wszelkiego istnienia, wzywającym nas do relacji. Jest to miłość dzielona, ​​przeżywana i przeżywana na nowo, miłość, która nigdy nie jest samotna, nigdy statyczna. W Trójcy dostrzegamy pełnię jedności bez jednolitości, rozróżnienia bez podziału, daru z siebie bez straty. Ta tajemnica jest zarówno naszym początkiem, jak i przeznaczeniem: zostaliśmy stworzeni na obraz tej boskiej wspólnoty i jesteśmy powołani, aby odzwierciedlać ją w naszym życiu — poprzez wspólnotę, przebaczenie, wzajemną służbę i radość. W to święto nie tylko oddajmy cześć Trójjedynemu Bogu, ale pozwólmy, aby wciągnęło nas głębiej Jego życie, aby nasze domy, nasze relacje i nasz Kościół mogły pełniej odzwierciedlać harmonię i miłość Trójcy. Zastanówmy się: Najświętsza Trójca jest tajemnicą jednego Boga w trzech Osobach, Ojca, Syna i Ducha Świętego, którego doskonała komunia miłości jest źródłem, modelem i przeznaczeniem wszystkich naszych działań.

Don Giorgio

Piątek 13 czerwca

Piątek 13 czerwca

Święty Antoni z Padwy, kapłan, doktor Kościoła

Piątek 10. tygodnia zwykłego Pierwsze czytanie – 2 Koryntian 4:7-15 Święto św. Antoniego z Padwy daje nam głębokie przypomnienie tajemnicy boskiej mocy ukrytej w ludzkiej słabości. W dzisiejszym czytaniu z 2 Koryntian św. Paweł mówi jasno i z przekonaniem: „Jesteśmy tylko naczyniami glinianymi, które przechowują ten skarb, aby było jasne, że tak wielka moc pochodzi od Boga, a nie od nas”. Ten paradoks leży u podstaw życia chrześcijańskiego. Żyjemy otoczeni próbami, obciążeni udręką, być może nawet zdradzeni lub odrzuceni przez tych, którym zaufaliśmy, ale nigdy nie jesteśmy opuszczeni. Moc, która nas podtrzymuje, nie rodzi się z ludzkiego wysiłku lub odporności, ale z żywego Boga, który mieszka w nas. Święty Antoni, znany ze swojej elokwencji i mądrości, nie został oszczędzony ciężarów życia. Jednak pozwolił Słowu Bożemu zapuścić w nim tak głębokie korzenie, że nawet jego smutki stały się żyzną glebą dla cudów i nadziei. Zrozumiał, że noszenie w naszych ciałach śmierci Jezusa, Jego odrzucenia, Jego milczenia, Jego krzyża, oznacza również pozwolenie, aby Jego zmartwychwstałe życie objawiło się przez nas. To nie jest poetycka przesada; to duchowa prawda zrodzona z cierpienia i wiary. Kiedy czujemy się przytłoczeni ze wszystkich stron, przytłoczeni rodzinnymi ranami, złamanymi sercami lub wewnętrznymi walkami, możemy pamiętać, że gliniany dzban może pęknąć, ale skarb w nim jest wieczny. Święty Antoni uczy nas ufać temu boskiemu paradoksowi: że w naszej największej bezbronności Bóg jest najpotężniejszy. Jego łaska nigdy nas nie opuszcza, nawet gdy odpowiedzi wydają się dalekie lub gdy siły zawodzą. I tak kontynuujemy, nie zaprzeczając naszym trudnościom, ale w głębokiej świadomości, że zmartwychwstałe życie Chrystusa już w nas działa. Zastanówmy się. Poprzez nasze cierpienie ofiarowane w zjednoczeniu z Nim nie tylko przetrwamy, stajemy się naczyniami, przez które Jego światło dociera do innych.

Don Giorgio

Czwartek, 12 czerwca

Czwartek, 12 czerwca

Czwartek 10. tygodnia okresu zwykłego
Pierwsze czytanie 2 List do Koryntian 3, 15-4, 1.3-6
Duch Święty, w swoim cichym, ale potężnym działaniu, usuwa zasłonę, która niegdyś zasłaniała nam wzrok, pozwalając nam ujrzeć promienną twarz Chrystusa z odsłoniętymi sercami. To odsłonięcie nie jest jedynie objawieniem prawdy, ale zaproszeniem do wolności – wolności, która przemienia nas w żywe odbicie chwały Pana. Nieograniczeni już strachem, niewiedzą ani ciężarem prawa, jesteśmy wciągani w świetlistą komunię, w której łaska odnawia nas każdego dnia. Kontemplując jasność Pana, nie jesteśmy biernymi obserwatorami, ale aktywnymi uczestnikami Jego światła, powołani do odzwierciedlania Jego miłosierdzia, miłości i prawdy w świecie wciąż spowitym cieniem. Zastanówmy się: oto święte zadanie powierzone nam: nieść światło, które otrzymaliśmy, i pozwolić mu świecić, nawet poprzez naszą kruchość, aby inni mogli poznać wyzwalające piękno Boga.

Don Giorgio

Środa, 11 czerwca

Środa, 11 czerwca

Święty Barnaba, Apostoł
Środa 10. tygodnia czasu zwykłego
Pierwsze czytanie Dzieje Apostolskie 11:21-26,13:1-3
Święty Barnaba oferuje nam przekonujący przykład tego, co oznacza życie całkowicie oddane Bogu. Pismo Święte opisuje go jako „człowieka dobrego, napełnionego Duchem Świętym i wiarą”, a z tego wewnętrznego usposobienia wypływała zewnętrzna płodność, która przyprowadziła wielu do Pana. Barnaba nie kierował się osobistymi ambicjami ani prestiżem; posiadał raczej hojne i wnikliwe serce, które dostrzegało działanie łaski, nawet gdy inni tego nie potrafili. Stał przy Saulu, późniejszym Pawle, gdy wczesna wspólnota chrześcijańska wątpiła w niego, decydując się wierzyć w moc Bożego miłosierdzia i przemiany. W Antiochii pielęgnował młody Kościół, nauczając i prowadząc z cierpliwością i gorliwością, a kiedy Duch wezwał go i Pawła do misji, odpowiedział bez wahania. Jego życie jest dla nas wyzwaniem, abyśmy byli zachętą w naszych czasach: abyśmy dostrzegali dobro w innych, wspierali komunię zamiast podziałów i budowali Ciało Chrystusa z łagodnością i odwagą. Świadectwo świętego Barnaby przypomina nam, że prawdziwa apostolska płodność nie pochodzi z naszych własnych planów czy siły, ale z napełnienia Duchem i kroczenia wiarą – droga, która nadal przynosi owoce wszędzie tam, gdzie serca są otwarte na Boga.

Don Giorgio

Wtorek, 10 czerwca

Wtorek, 10 czerwca

Wtorek 10. tygodnia okresu zwykłego
Pierwsze czytanie 2 List do Koryntian 1, 18-22
W ten wtorek 10. tygodnia okresu zwykłego św. Paweł przypomina nam z niezachwianą jasnością, że w Jezusie Chrystusie nie ma żadnej dwuznaczności, żadnego wahania, żadnego przemijającego cienia. Wszystkie Boże obietnice znajdują w Nim swoje „tak”. W świecie często naznaczonym niepewnością i przemijającymi prawdami dzisiejsze czytanie zachęca nas do ponownego odkrycia niezachwianego fundamentu naszej wiary: samego Chrystusa. On nie jest tylko częścią naszego życia – jest jego centrum, ostatecznym „Amen” dla każdego pragnienia ludzkiego serca. Zakotwiczenie się w Nim oznacza pozwolenie, aby nasze spojrzenie, nasze decyzje, nasza nadzieja i nasza misja krążyły wokół Jego obecności. Zastanówmy się: kiedy Chrystus jest osią naszego istnienia, wszystko inne znajduje swoje właściwe miejsce, a nasze życie nosi pieczęć Ducha, naznaczone wiernością, celem i pokojem.

Don Giorgio