Razem jesteśmy silni

Takie pozdrowienie jest teraz często słyszane na Ukrainie. Ale nawet ci, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swojego kraju, potrzebują poczucia przynależności, wzajemnego wsparcia i pomocy.
Dotyczy to również tych, którzy przybyli do Berlina jako uchodźcy wkrótce po rozpoczęciu wojny z Ukrainą wiosną 2022 roku i znaleźli schronienie m.in. na terenie Szpitala w Berlinie-Lankwitz, prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej. Są to głównie kobiety wraz z dziećmi. Oni również starają się być razem i dzielić się swoim bólem, ale i radością.
Taką okazją były na przykład prawosławne święta Bożego Narodzenia. Tym razem nasi goście chcieli wyrazić swoją wdzięczność za otrzymaną pomoc i nie tylko spędzili ten wyjątkowy dzień razem z Siostrami Maryi Niepokalanej, ale także przygotowali wspaniałą ucztę z tradycyjnych ukraińskich potraw.
Aby otrzymane wsparcie nadal przynosiło owoce, nie pozostawiają go bez wdzięczności, ale organizują dalszą pomoc najlepiej jak potrafią, dla tych, którzy jej potrzebują. Jak mówią, jest to dla nich również rodzaj terapii.
Niech pokój panuje w naszych sercach i na świecie!

S. Natanaela

Niedziela 29 stycznia

Niedziela 29 stycznia

4. niedziela okresu zwykłego
Pierwsze czytanie – Sofoniasz 2:3,3:12-13
70. Światowy Dzień Trędowatych
„Pośród was pozostawię lud pokorny i prosty, a ci, którzy pozostaną w Izraelu, będą szukać schronienia w imieniu Pana”. W tych słowach proroka Pan kojarzy się z grupą ludzi pokornych i uniżonych. On sam utożsamia się z tym ludem. Ponieważ szukają oni ratunku w imieniu Pana. Oni mają tylko Pana jako swoją ostoję. Nie mają nic innego poza Panem. Ci, którzy nie mają nic innego niż Pan, są wyjątkowi przed Panem. Pan przyjmuje ich jako swoich. Naszym wyzwaniem jest być częścią tej grupy, która Pana przyjmuje za swojego. Co w tym celu powinniśmy zrobić? Prorok odpowiada: „szukajcie uczciwości, szukajcie pokory”. Szukanie uczciwości to szukanie prawdy o miłości Boga. Prawda o miłości Boga jest taka, że jest ona wszechogarniająca, jest integralna. I żeby przyswoić sobie tę miłość Boga, muszę szukać pokory. Aby otrzymać miłość Boga, muszę być pokorny. Muszę wyjąć swoją pychę, aby miłość Boga zajęła miejsce mojego ego. Zastanówmy się: Czy należę do tych, którzy szukają schronienia w imieniu Pana, czy nie?

 

Sobota 28 stycznia

Sobota 28 stycznia

Święty Tomasz z Akwinu, kapłan, doktor Kościoła
w sobotę 3 tygodnia okresu zwykłego
Pierwsze czytanie – Hbr 11:1-2,8-19
Wiara jest przedstawiona jako motor życia Abrahama i Sary. Każdy aspekt ich życia jest kierowany przez wiarę, począwszy od opuszczenia własnego kraju i zamieszkania w namiotach. Dzięki wierze uwierzyli w obietnice. „Wszyscy ci umarli w wierze, zanim otrzymali cokolwiek z tego, co było obiecane”. Tutaj widzimy również ważny element wiary. Uwierzyli w obietnice, a umarli nie doczekawszy się spełnienia obietnic. Co więcej, z powodu wiary zostali nawet wystawieni na próbę. „To dzięki wierze Abraham, gdy został wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka”. Widzimy te dwa elementy wiary: nie widzieli spełnienia obietnic i zostali poddani próbie. Dlaczego więc uwierzyli? Uwierzyli, bo utożsamiali się z obietnicami Boga. Wiara to utożsamienie się z planem Bożym. Nie jest ona czymś, co posiadamy, ale jest czymś, czym się stajemy. „Żyli tam w namiotach, podczas gdy on oczekiwał na miasto założone, zaprojektowane i zbudowane przez Boga”. Mieszkając w namiotach utożsamiali się z miastem założonym, zaprojektowanym i zbudowanym przez Boga. Mając tylko jednego syna, identyfikowali się z potomkami tak licznymi jak gwiazdy nieba lub ziarna piasku. Abraham ofiarował swojego syna, ponieważ widział, że jego syn żyje. Zatem wiara to nie posiadanie czegoś, ale pozostawienie wszystkiego, abyś miał tylko plan Boga, stajesz się planem Boga. Zastanówmy się: Czy moja wiara to tylko pewność siebie, czy to ja staję się planem Boga?

 

Piątek 27 stycznia

Piątek 27 stycznia

Piątek 3 tygodnia okresu zwykłego
lub Święta Aniela Merici, Dziewica
Pierwsze czytanie – Hbr 10, 32-39
„Nie tylko bowiem uczestniczyliście w cierpieniach tych, którzy byli w więzieniu, ale z radością przyjęliście pozbawienie was waszych rzeczy, wiedząc, że posiadacie coś lepszego i trwałego”. To jest klucz do przyjęcia wszystkich wyzwań i trudności na naszej drodze naśladowania Chrystusa, który jest światłem naszego życia. Dlatego czytamy: „Pamiętajcie o wszystkich cierpieniach, jakie was spotkały po otrzymaniu światła, we wcześniejszych dniach”. Kiedy zaczynamy iść za światłem, spotykamy się z wyzwaniami i trudnościami. Nie tylko trudności wewnętrzne, ale także trudności i wyzwania społeczne. „Czasami będąc sami publicznie narażeni na zniewagi i przemoc, a czasami jako współpracownicy innych, którzy byli traktowani w ten sam sposób”. Wtedy pojawia się pytanie, jak się z tym zmierzyć? List mówi, że możemy to zrobić, gdy posiadamy coś, co jest lepsze i trwałe. Posiadanie czegoś, utożsamianie się z czymś. To nie jest coś, ale to jest osoba, osoba Jezusa Chrystusa. Kiedy czujemy, że należymy do Jezusa Chrystusa, mamy Jego miłość, a Jego miłość jest lepsza i trwa wiecznie, możemy sprostać wszelkim trudnościom w pójściu za Nim. Trudności przyjmujemy nie sami, ale razem z Jezusem Chrystusem. A potem nawet wchodzimy na dalszy poziom. Będziemy starali się dzielić cierpienia innych, „nie tylko współuczestniczyli w cierpieniach tych, którzy byli w więzieniu”. Im bardziej czuję się częścią Jezusa Chrystusa, prowadzony przez Jezusa Chrystusa, tym radośniej stawiam czoła trudnościom i dzielę trudności innych. Nie wycofujemy się ani nie toniemy w nich. Idziemy ciągle ze światłem, aby być światłem dla innych. Zastanówmy się: Czy czuję, że należę do Jezusa Chrystusa, gdy stawiam czoła trudnościom w moim życiu?

Czwartek, 26 stycznia

Czwartek, 26 stycznia

Święci Tymoteusz i Tytus, biskupi
w czwartek 3 tygodnia okresu zwykłego
Pierwsze czytanie – 2 Tymoteusza 1:1-8
Św. Paweł życzy Tymoteuszowi „…łaski, miłosierdzia i pokoju…”. Łaski, aby uaktywnić nasze dary, miłosierdzia, aby rozgrzeszyć naszą słabość i pokoju, aby wytrwać w wyzwaniach. Łaska jest potrzebna, aby nie mieć ducha nieśmiałości. Łaska jest potrzebna, aby mieć Ducha mocy, miłości i samokontroli. Miłosierdzie jest potrzebne, aby nie wstydzić się świadczyć o Panu. Wstydzimy się, gdy mamy słabości lub braki. Ale tam miłosierdzie Boże pomoże. Następnie potrzebny jest pokój, aby znosić trudy dla dobra Dobrej Nowiny. W tym wszystkim musimy polegać na mocy Bożej. O to wszystko św. Paweł modli się za Tymoteusza. W modlitwie Paweł łączy swoje życzenia dla Tymoteusza i swoje rady dla Tymoteusza. Poradom muszą towarzyszyć życzenia i oba muszą być zjednoczone w modlitwie. Zastanówmy się: na ile w naszych modlitwach jednoczymy nasze rady dla innych z życzeniami łaski, miłosierdzia i pokoju?