Środa, 17 kwietnia

Środa, 17 kwietnia

Środa 3. tygodnia okresu wielkanocnego
Ewangelia – Jana 6:35-40
„Tak, wolą Ojca mego jest, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. Logika planu odkupienia dla nas zgodnie z wolą Ojca, który jest naszym Stwórcą, jest następująca: być częścią życia Jezusa Chrystusa, jedynego Syna Ojca. Jezus w swoich słowach wyraźnie to mówi. Wcielił się nie po to, by czynić własną wolę, ale by czynić wolę Ojca, który Go posłał. A jaka jest wola Ojca? Wolą Ojca jest, aby Syn nie stracił nikogo, kogo Ojciec Mu dał. Miłość Boga Ojca jest tak wielka, że nie chce On nikogo stracić. To od nas zależy, czy w Niego wierzymy, czy nie. Jeśli uwierzymy, będziemy mieli inne życie. Życie w Chrystusie! Życie z życiem Chrystusa. To coś zupełnie innego. Różnica polega na tym, że w życiu z Chrystusem istnieje wieczny aspekt we wszystkim, co robimy. Zastanówmy się: Wielkanoc to życie Chrystusa przeżywane w codzienności.

Wtorek, 16 kwietnia

Wtorek, 16 kwietnia

Wtorek 3. tygodnia okresu wielkanocnego
Ewangelia Jana 6:30-35
„Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nigdy nie będzie łaknął, a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”. To Jezus Chrystus, druga osoba Trójcy Świętej, objawia swoją tożsamość. On jest chlebem życia, ponieważ daje życie. Ponieważ oddał za nas swoje życie. Dlatego jest chlebem życia. Oddał swoje życie, aby stać się dla nas chlebem, abyśmy nigdy nie byli głodni. To jest miłość Boga. Śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa uczyniły ten cud możliwym. Bóg stał się dla nas chlebem. Na krzyżu Jezus oddał wszystko, aby w zmartwychwstaniu stać się dla nas wszystkim. To jest radość zmartwychwstania. Musimy się do Niego zbliżyć. Musimy iść do Niego i wierzyć, że On jest naszym chlebem, On jest naszym życiem. Zastanówmy się: Wielkanoc to pójście do Jezusa, który jest chlebem życia.

Poniedziałek, 15 kwietnia

Poniedziałek, 15 kwietnia

Poniedziałek 3. tygodnia okresu wielkanocnego
Ewangelia Jana 6:22-29
„Nie zabiegajcie o pokarm, który nie może się ostać, ale zabiegajcie o pokarm, który trwa ku życiu wiecznemu, taki, jaki wam daje Syn Człowieczy, bo na nim Ojciec, Bóg sam, położył swoją pieczęć”. Cokolwiek robimy, musimy mieć w pamięci to zdanie Jezusa. Musimy żyć z myślą o życiu wiecznym. Cokolwiek robimy, musi mieć odniesienie do życia wiecznego. W przeciwnym razie przegapimy główny punkt. Kiedy Jezus to powiedział, zapytali Go: „Co mamy czynić, jeśli chcemy wykonywać uczynki, których chce Bóg?”. A Jezus im odpowiedział: „To jest praca dla Boga: musicie wierzyć w tego, którego On posłał”. Musimy wierzyć w Jezusa Chrystusa. Tutaj możemy zrozumieć, że wiara jest czymś aktywnym. Nie jest czymś statycznym. Wiara jest dynamiczna. Musi być zawsze obecna. Nasza wiara w Jezusa Chrystusa musi określać każde nasze działanie i myśl. To jest dynamiczna wiara, którą musimy mieć. Zastanówmy się: Wielkanoc to dynamiczna wiara w Jezusa Chrystusa, która przekształca wszystkie nasze działania.

Niedziela 14 kwietnia

Niedziela 14 kwietnia

3 Niedziela Wielkanocna
Ewangelia – Łukasza 24:35-48
„Dlaczego jesteście tak wzburzeni i dlaczego w waszych sercach rodzą się wątpliwości? Popatrzcie na moje ręce i nogi; tak, to rzeczywiście Ja. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się sami; duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam”. Te słowa Zmartwychwstałego Chrystusa są zawsze bardzo aktualne w naszym życiu. Ponieważ zawsze jesteśmy bardzo poruszeni wieloma rzeczami i mamy wątpliwości co do wielu rzeczy. Te, które dzieją się w naszym życiu, te, które dzieją się w Kościele, a nawet te, które dzieją się na świecie. Najbardziej interesujące w tym odcinku jest to, że mówią o Jezusie Zmartwychwstałym, który pojawia się przed nimi. A kiedy się pojawia, są poruszeni i mają wątpliwości. W rzeczywistości musi być po prostu przeciwnie. Tacy właśnie jesteśmy! Ale zobacz, jak Jezus chce nas przekonać. Cierpiał za nas. Umarł za nas. On zmartwychwstał. Jest pośród nas. Wciąż chce nas przekonać. Wzrastajmy w wierze. Uznajmy Jego obecność i przyjmijmy Go. Zastanówmy się: Wielkanoc to wzrastanie ponad nasze wątpliwości co do zmartwychwstania Chrystusa.

Sobota, 13 kwietnia

Sobota, 13 kwietnia

Sobota 2. tygodnia okresu wielkanocnego
Święty Marcin I, papież, męczennik
Ewangelia – Jan 6:16-21
Pojawienie się Jezusa idącego po jeziorze jest bogate w wiele punktów do medytacji w tym okresie Wielkanocy. Uczniowie szli sami. Wiosłowali. Ale wiatr był silny, a morze stawało się wzburzone. Wtedy ukazał im się Jezus. Kierunek, z którego pojawia się Jezus, jest bardzo znaczący. Mimo że zostawili Jezusa za sobą i udali się do nowego celu, Jezus przychodzi z kierunku, do którego zmierzają. Oprócz tego uczniowie widzieli Go idącego przez wzburzone morze. Wtedy Jezus mówi: „To Ja jestem, nie bójcie się”. Gdy tylko Jezus wszedł do łodzi, dotarli do celu. To jest miłość Zmartwychwstałego Pana. Wiosłujesz samotnie po wzburzonym morzu, próbując dotrzeć do celu. Ale Jezus zbliża się do ciebie, aby ci powiedzieć: „To ja, nie bój się”. W chwili, gdy Go rozpoznajesz, dotarłeś do celu. Zastanówmy się: Wielkanoc to słuchanie Jezusa, który mówi do nas, wiosłujących na wzburzonym morzu: „To Ja jestem, nie bójcie się”.

Piątek, 12 kwietnia

Piątek, 12 kwietnia

Piątek 2. tygodnia okresu wielkanocnego
Zenon z Werony
Ewangelia – Jan 6:1-15
Dzisiejsze czytanie opowiada o nakarmieniu pięciu tysięcy ludzi. Ilekroć czytamy to w okresie wielkanocnym, cud ten ma inny smak. Ponieważ możemy czytać ten epizod z radością zmartwychwstania. Jezus widząc tłumy zbliżające się do Niego, pierwszą rzeczą jest powiedzenie uczniom: „Gdzie możemy kupić trochę chleba dla tych ludzi do jedzenia?”. Uczniowie widzieli, że to niemożliwe. Jezus poprosił uczniów, aby ludzie usiedli. Było tam mnóstwo trawy. Rozmnożył chleb. Sprawił, że wszyscy byli zadowoleni. Chciał, aby nic się nie zmarnowało. Resztki zostały zebrane. Ludzie, widząc wszystko, chcieli uczynić Go królem. Czytamy: „Jezus, który widział, że zaraz przyjdą, zabiorą Go siłą i uczynią królem, sam uciekł z powrotem na wzgórza”. W Wielkanoc znajdujemy sposób, w jaki Jezus podbił świat. To przez śmierć i zmartwychwstanie, a nie przez aklamację ludzi. Plan Boga różni się od planu człowieka. Jednocześnie Bóg widzi potrzeby człowieka, na przykład w tym przypadku potrzebę chleba. Zastanówmy się: Wielkanoc jest rozpoznaniem drogi Boga w naszym zbawieniu.