Niedziela 28 stycznia

Niedziela 28 stycznia

  1. niedziela okresu zwykłego
    Ewangelia – Marka 1:21-28
    „A nauczanie jego wywarło na nich głębokie wrażenie, ponieważ w przeciwieństwie do uczonych w Piśmie nauczał ich z autorytetem”. Jezus ma autorytet, ponieważ jest Bogiem. Autorytetem Jezusa jest Jego miłość do nas. On chce nas zbawić. On nas kocha. To jest Jego autorytet. Chce usunąć z nas ducha nieczystego. On nas zbawia. Należy zauważyć, że ludzie mówią o Jego nauczaniu. Jego nauczanie jest Jego misją. Jego misja wybawienia człowieka od ducha nieczystego jest Jego nauczaniem. Nauczanie Jezusa nie różni się od Jego zbawczego działania. On zbawia, czyniąc każdego z nas swoim. Należymy do Niego. Duch nieczysty opuszcza człowieka, ponieważ zrozumiał, że należy on do Jezusa Chrystusa. Tak właśnie dzieje się ze słowem Jezusa. Należymy do Jezusa i kiedy poddajemy się Jego Słowu, każde zło w nas znika. Zastanówmy się: Kiedy poddamy się autorytetowi Jezusa, zostaniemy oczyszczeni przez Jego słowo.
Sobota, 27 stycznia

Sobota, 27 stycznia

Sobota 3. tygodnia okresu zwykłego
Święta Angela Merici, dziewica
Sobotnie wspomnienie Najświętszej Maryi Panny
Ewangelia – Mk 4, 35-41
„Mistrzu, nic Cię to nie obchodzi? Idziemy na dno!” To pytanie często zadajemy, rozpoznając moc obecności Jezusa w naszej łodzi. Widzimy bardziej fale, problemy, pytania. Nie widzimy mocy Jezusa. Szum fal sprawia, że zapominamy o cichej obecności Jezusa. Widzimy ogrom problemów w naszym życiu, które powodują wiele hałasu i zamieszania, co często nas przeraża. W tym strachu zapominamy o cichej obecności Jezusa w naszym życiu. Zgiełk problemów zamyka nasze serca na słodką obecność Jezusa w naszym życiu. Pytanie brzmi: „do czego przywiązujesz wagę, do strachu spowodowanego krzykiem czy do wiary spowodowanej rozpoznaniem Jezusa w naszej łodzi”? To samo Jezus mówi do uczniów: „Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jak to się dzieje, że nie macie wiary?”. Zastanówmy się. Wiara przezwycięża strach dzięki pewności obecności Jezusa w naszym życiu.

Piątek, 26 stycznia

Piątek, 26 stycznia

Święci Tymoteusz i Tytus, biskupi
Piątek 3. tygodnia okresu zwykłego
Ewangelia – Łukasza 10:1-9
„Nie miej przy sobie sakiewki, torby ani sandałów”. W podróży misyjnej nie potrzeba żadnych fizycznych potrzeb. Nie nosić żadnej sakiewki, żadnego plecaka, żadnych sandałów, więc co jest do niesienia? Nie ma nic do niesienia poza wiarą w Pana, który nam pomaga. To stwierdzenie jest zawsze podważane. Duch misyjny polega na całkowitym porzuceniu wszystkiego i całkowitym zdaniu się na opatrzność. To właśnie jest ważne. Całkowita rezygnacja i całkowita zależność. W tym miejscu często stawiamy warunki naszej działalności misyjnej. Nie jesteśmy gotowi całkowicie się poddać i nie jesteśmy gotowi całkowicie polegać na Bożej opatrzności. Ale właśnie w tym miejscu działa łaska Boża. Ale to wydaje się nierealistyczne, ale nasza praca nie jest w sferze realistycznej, ale w sferze boskiej. Zastanówmy się: Im bardziej potrafisz zrezygnować z ziemskich zapewnień, tym bardziej możesz być pewny Bożej pomocy w swojej misji ewangelizacyjnej.

Czwartek, 25 stycznia

Czwartek, 25 stycznia

Nawrócenie świętego Pawła Apostoła
Ewangelia – Marka 16:15-18
„Idźcie na cały świat, głoście Dobrą Nowinę wszelkiemu stworzeniu”. Dziś obchodzimy święto Nawrócenia Świętego Pawła. To święto jest wielkim świętem nadziei dla każdego z nas. To, że możemy się nawrócić, współpracując z łaską Bożą, która przychodzi na różne sposoby w naszym życiu. To nawrócenie jest niezbędne, aby podążać za tym, co nakazuje Jezus. Potrzebujemy tego nawrócenia, aby wyjść do całego świata. Potrzebujemy tego nawrócenia, aby wyjść z samych siebie do całego świata. Potrzebujemy tego nawrócenia, aby głosić Dobrą Nowinę. Potrzebujemy tego nawrócenia, aby głosić Dobrą Nowinę, a nie nowinę, którą lubimy głosić. Aby dokonać tego nawrócenia, musimy odpowiedzieć na łaskę, która przychodzi do naszego życia pytaniem: „Co mam czynić, Panie?”. Zastanówmy się: Musimy się nawrócić, odpowiadając na łaskę Boga, abyśmy mogli wyjść z siebie i głosić Dobrą Nowinę.

Środa, 24 stycznia

Środa, 24 stycznia

Święty Franciszek Salezy, biskup, doktor Kościoła
Ewangelia – Jana 15:9-17
„Człowiek nie może mieć większej miłości od tej, gdy życie swoje oddaje za przyjaciół swoich”. Franciszka Salezego, który powiedział, że „kto chce skutecznie głosić kazania, musi głosić je z miłością”. Jeśli św. Franciszek powiedział to o kaznodziejstwie, jest to prawdą w odniesieniu do każdego czynu w naszym życiu. Wszystko, co robimy z miłością, jest bardziej skuteczne. Dzieje się tak dlatego, że kiedy robimy to z miłością, postępujemy zgodnie z przykazaniem Jezusa. A kiedy postępujemy zgodnie z przykazaniem Jezusa, trwamy w Jego miłości. Kiedy trwamy w Jego miłości, działa Jego moc. Stajemy się narzędziem Jego miłości i dlatego działanie z miłością jest bardziej skuteczne. A to, czy dokonujemy czynu z miłością, może być sprawdzone przez fakt, ile miłości wkładamy w ten czyn. Od małych ilości miłości do całkowitej miłości, w której oddajemy swoje życie za drugą osobę. Zawsze mamy możliwość wyboru, jak bardzo kochać. Zastanówmy się: Kiedy robimy cokolwiek z miłością do drugiej osoby, stajemy się narzędziami Bożej miłości.

Wtorek, 23 stycznia

Wtorek, 23 stycznia

Wtorek 3. tygodnia okresu zwykłego
Święta Marianna Cope (1838-1918)
Ewangelia – Marka 3:31-35
„Matka i bracia Jezusa przybyli i stojąc na zewnątrz, wysłali wiadomość z prośbą o Niego”. Ta postawa Matki Marii i krewnych Jezusa, którzy przybyli, aby zobaczyć Jezusa, stojąc na zewnątrz i wysyłając wiadomość z prośbą o Niego, jest naprawdę wzruszająca. Nie są aroganccy. Cierpliwie czekają i wysyłają wiadomość dla Niego. Przybywają, aby zobaczyć Jezusa, czekają, aby zobaczyć Jezusa i wysyłają wiadomość, aby zobaczyć Jezusa. Wiele razy my również znajdujemy się w takiej sytuacji. Chcemy odpowiedzi i rozwiązań. Przychodzimy do Jezusa. Ale zapominamy podążać za przykładem Matki Maryi. Przykład Matki Marii, aby czekać i przekazywać wiadomości. Czekać na odpowiedź. Prosić o Jezusa. Bardzo ważne jest, abyśmy wiedzieli, jak czekać na odpowiedź Pana na nasze prośby i pytania. A odpowiedzią jest to, co mówi Jezus. Odpowiedzią jest nasza relacja z wolą Bożą. Zastanówmy się. Nasza relacja z wolą Bożą zależy od tego, czy wyciągam rękę do Jezusa, czekam na Jezusa i przekazuję Jezusowi wiadomości.